Od 6 miesięcy walczymy o zdrowie Melka. Ta walka kosztowała nas do tej pory dokładnie 2.669,00 zł. To koszt jedynie opieki weterynaryjnej, bo musimy z własnych środków także karmić Melka oraz zapewniać żwirek. 

Przez te wszystkie miesiące trwała diagnostyka Melka, bo wyniki krwi dosłownie zwalały nas z nóg. Nawracające stany zapalne układu pokarmowego, pojawiająca się i znikająca anemia, wysoki mocznik, spadki apetytu więc także spadki wagi.

Było realne podejrzenie zakaźnego zapalenia otrzewnej, a także nowotworu. Nie mogliśmy zaleczać objawów, a musieliśmy szukać przyczyny, co niestety trwało dość długo :( 

Obecnie wiemy, że za złe wyniki krwi Melka odpowiadała alergia pokarmowa. To niewłaściwe białko zwierzęce powodowało krwawienie do przewodu pokarmowego, co przekładało się na wyniszczające organizm stany zapalne oraz anemię i podwyższony mocznik. Cały kwiecień upłynął nam na diecie monobiałkowej - Melcio dzielnie jadł puszki z kangurem. Niestety pozytywnych rezultatów w wynikach krwi nie było. 

Od trzech tygodni Melek jest na wieprzowym BARF-ie - w końcu mamy sukces! Wyniki krwi są w normie - zniknęła anemia, spadł mocznik, nie ma stanu zapalnego. Niestety jest też zła wiadomość - czas który próbowaliśmy unormować wyniki sprawił, że nerki odczuły skutki wcześniejszego braku poprawy stanu kocurka - mamy podwyższoną kreatyninę i realną możliwość, ze Melek będzie kotem nerkowym :( Obecnie wprowadzamy suplement na nerki - będziemy walczyć o poprawę kreatyniny, a także dostosujemy BARF-a do wyników nerkowych.

Niestety Melek wymaga całkowitego usunięcia zębów, które są w koszmarnym stanie i powodują coraz większy ból - kocurek zaczął przyjmować pozycje bólowe, których wcześniej nie bylo :(



Usunięcie zębów w końcu jest możliwe, bo wcześniej wyniki krwi na to nie pozwalały - jednak musimy zabieg podzielić na dwa razy z uwagi na nerki. To oznacza większy stres dla Melka, dwie narkozy, no i bólu zębów nie pozbędziemy się jednorazowo, ale nie możemy ryzykować. Zabieg to nie tylko narkoza, ale jednocześnie podawanie płynów, aby nerki nie odczuły skutków uśpienia do operacji :( Koszty wstępnie szacujemy na 1100,00 zł - mamy nadzieję, że to wystarczy by zakończyć cierpienia Melka, a Was prosimy w jego imieniu o wsparcie grosikiem, bo ta kwota przekracza nasze możliwości pomocy :(