Walka z rakiem piersi z przerzutami
Walka z rakiem piersi z przerzutami
Our users created 1 233 753 fundraisers and raised 1 371 415 434 zł
What will you fundraise for today?
Updates10
-
Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa i wpieranie mnie. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na każdą wiadomość ❤️ tyle ich dostaje. Za co jeszcze raz bardzo dziękuje. Niestety nadal jestem poza zasięgiem, szpitale, kliniki, ale walcze..ale jestem..Prawdopodobnie kolejne święta poza domem. Niedlugo minie 2 lata tej nierównej zaciętej walki. Pozostaje mi mieć nadzieję, że kiedyś przestane być zdalnie mamą i razem z synkami będę mogła spedzac czas, i kazdy dzien bedzie dla nas niczym święto. Musze żyć. Dziekuje Wam za pomoc. Dziekuje, że jesteście i proszę o pomoc ❤️❤️❤️💪🍀
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Walcze z rakiem z przerzutami.
Mam dwójkę cudownych synkow 1.5 roczku i 3.5 roczku. Nie mamy nikogo do pomocy, tylko siebie. Mąż musiał zrezygnować z pracy, by zająć się dziećmi, a ja walcze każdego dnia by żyć dla nich.
Rak piersi -8 marca - w świeto kobiet- przekreślił całe moje dotychczasowe życie. Jedyne marzenie jakie teraz mam to żyć.
Leczenie rozpoczęto od zabijajacej mnie chemioterapii. Została przerwana przez skutki uboczne, w wiekszosci nieodwracalne. Zaorany cały organizm, stawy, serce, wątroba, nerki. Przeszłam też wstrząs i zapaść. Zapadła decyzja o natychmiatowej operacji. Radykalna masektomia i limfadenektomia.
Po niej rehabilitacja i zbieranie sił do dalszej walki.
Niestety, ale też i zbieranie środków na dalsze leczenie, ktore nie jest refundowane.
Abemacyklib- musze kupować we własnym zakresie, i brać regularnie codziennie przez 2 lata by żyć..
Im szybciej uzbieram środki na leczenie, tym wieksza szansa na przezycie.
By wygrać z chorobą. By dzieci miały mame. Bym mogła być przy nich jak dotastają, bawic sie z nimi, by być..
Poza lekami nierefundowanymi, onkologiczną dietą, leczeniem skutków ubocznych, dochodzą koszty dojazdów do szpitala do Poznania, po kilka razy w tygodniu
Bez Waszej pomocy nie dam rady... Proszę... Ja chce żyć
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.