Nazywam się Ania. Jestem rok starsza od mojej siostry Klaudii, która 11 sierpnia 2020 roku karetka trafila do szpitala z silnym bolem glowy,któremu towarzyszyły wymioty,utrata przytomności. Po przewiezieniu siostry wykonano TK glowy. Rozpoznanie: Pęknięty tetniak. Siostre od razu zoperowano. Lekarze zabezpieczyli(zaklipsowali) jeszcze dodatkowe dwa tetniaki. Po operacji siostra pozostawała w śpiączce. Ciśnienie śródczaszkowe jak również bardzo duży obrzęk uniemożliwiał wybudzenie Klaudii. Podjęto próby,nieskuteczne gdyż siostra reagowała drgawkami. Po niespełna tygodniu od operacji i dalszej śpiączki siostra doznała udaru. Zoperowano ja ponownie usuwając element kosci czaszki tak aby odbarczyc mozg. Niestety doszło do nieodwracalnych zmian w mozgu w lewej polkoli. Stan siostry przez ponad miesiąc był ciezki. Każda próba wybudzenia nie zdawało egzaminu. Doszło zapalenie płuc,które uniemożliwiało samodzielne oddychanie. Podjęto decyzję aby zrobić siostrze rurkę tracheostomijna. Wykonano zabieg,po czym zaczęto schodzić ze wszystkich leków,w tym usypiających. Siostra sie wybudziła. Jednak tak jak lekarze mówili, zmiany wmozgu zaszły. Siostra ma niedowład prawostronny,afazje czuciowo-ruchowa. Nie rozumie niektorych wyrazów. Nie mowi. Reaguje nieadekwatnie do sytuacji. Podjęliśmy z rodziną decyzję o rehabilitacji siostry w Krakowie w ośrodku Votum. Otrzymaliśmy kosztorys po wysłaniu dokumentacji medycznej siostry, 24500 tysiaca za miesiac,a siostra jak się okazało potrzebuje minimum 6 miesięcznej rehabilitacji:( Suma jest duza zwlasza,że nie wiemy czy siostrze miesiac wystarczy i czy nie będzie potrzebowała więcej czasu na powrót do zdrowia. Wierzymy,że tam grupa wykwalifikowanych specjalistów wyprowadzi siostre z tej sytuacji w której się znalazła. Przed zdarzeniem siostra byla pelna zycia,usmiechnieta kobieta wychowujaca 6 letnia coreczke Marike,ktora codziennie za nią teskni i tworzy jej piękne rysunki. Chcemy by siostra wróciła do sprawności. Blagam wszystkich o pomoc.