Kochani,

Jak wiecie, obecna sytuacja jest dramatyczna. Zamknięte są szkoły, restauracje, teatry, firmy. I kluby muzyczne.

Jeden taki klub muzyczny od ponad dwóch lat prowadzę wraz z mamą i młodszą siostrą. Jest to całkowicie rodzinny biznes, tworzony przez nas od podstaw, bez żadnych dofinansowań czy kredytów. Stanowi też nasze jedyne źródło utrzymania. Miał być sposobem na przetrwanie po chorobie mamy, która uniemożliwiła jej powrót do regularnej pracy. To przetrwanie niestety stoi w tym momencie pod znakiem zapytania. W związku z pojawieniem się wirusa kilka tygodni temu zaczęła się obniżać frekwencja w klubie, tym samym przychody spadły o blisko 50%, by obecnie zatrzymać się całkowicie, tak jak cała nasza działalność.

Robimy, co możemy. Szukamy sposobów na koncerty internetowe, by wspomóc tym również artystów, będących na razie, jak my, bez źródła przychodu. Rozglądamy się też za pracą, ale niewiele pozostaje możliwości. Rekrutacje są wstrzymane, większość miejsc pozamykana, inne próbują ograniczyć koszty do minimum. I nie ma co się dziwić.

Sytuacja zmusza nas do poproszenia Was o wsparcie. Potrzebna nam jest w tym momencie każda złotówka, byśmy mogły jakoś przetrwać ten martwy czas i nie musiały zamykać klubu. Do tego bardzo byśmy nie chciały dopuścić. Włożyłyśmy w niego mnóstwo energii, pracy i serca. Stał się dla nas, i dla wielu z Was, drugim domem. I ten dom za wszelką cenę chciałybyśmy uratować. Dlatego, jeśli Wasz budżet na to pozwala, wpłaćcie proszę symboliczne 5 zł, a obiecujemy, że nie będą to zmarnowane pieniądze.

Będziemy niezmiernie wdzięczne za każde okazane wsparcie.

Trzymajcie się zdrowo i miejmy nadzieję, do zobaczenia wkrótce!

Ściskamy Was wirtualnie,

Ekipa TU - Ola, Żaneta i Zu