Cześć, jestem Ariel. Nikt nie wie ile mam lat. Przeżyłem piekielne adopcje w których znęcano się nade mną, a także strzelano do mnie. Byłem dla kogoś żywym celem i to na nie jednej adopcji. Mam śrut w sobie. Straciłem tak jedno oko i część zdrowia. Uratował mnie cud i teraz potrzebuję kolejnego cudu. Od 2015 mam kochający dom. Jednak aktualnie jestem chory, a moją Panią nie stać na tak kosztowne i nagłe leczenie. Weterynarz, który uratował mi wspólnie z moją Panią i dobrymi ludźmi moje życie, a także zdrowie po skutkach poprzednich adopcji, mówi że jest w stanie mnie wyleczyć ale szacunkowy koszt leczenia i badań może wynieść nawet 800 zł. Ile wyniesie do końca tego nie wie nikt. Badają mnie. USG całej jamy brzusznej mówi, że coś bardzo złego dzieje się w moim żołądku i źle coś działa w nim, a także jelitach. Pani znalazła krew w stolcu po tym jak bardzo bolał mnie brzuszek i wyłem z bólu. Mam też chorą trzustkę, a moja krew pojechała dokładnie się przebadać. Proszę pomóż mi zebrać pieniądze na leczenie. Mam dobrego lekarza, kochającą mnie Panią i mimo tego co przeżyłem bardzo kocham żyć i uwielbiam się przytulać do  ludzi, a także dawać im buziaki. Pomóż mi proszę bym mógł dalej pokazywać moją miłość i by moja Pani mogła mnie wyleczyć.  Bardzo mnie kocha, a nie ma możliwości bez Twojej pomocy sprawić cudu. Potrzebny nam cud finansowy i wszystko inne z czasem będzie dobrze. Proszę pomóż ocalić tą miłość i życie w małym ciele, zaś z wielkie sercem, a także radością życia. Proszę pomóż mi nie cierpieć. Dziękuję z góry za każdą pomoc i wysyłam morze prawdziwej miłości oraz wdzięczności, że jesteś.

------------

Aktualizacja:

-------------------

Od 09.04.2020 walczymy na nowo. W dniu 25.04.2020 dodaliśmy dla was zdjęcie aktualnych płatności u weterynarza za leczenie, do tych kosztów jeszcze doszły koszty leków z apteki więc na dzień leczenie kosztowało to już jakieś 600 zł. W przyszłym tygodniu dowiemy się czy trzustka ma się lepiej, krew wysłana do badań. W brzuszku mamy poprawę ale by było lepiej potrzebujmy zmienić leczenie i dietę z racji tego faktu, jest osobna zbiórka dla was jeśli chcecie pomóc tworzyć dalej ten cud. Ariel i ja bardzo dziękujemy, że nie jesteśmy z tym sami. Bardzo dziękujemy za wszelkie wsparcie.

Nie wiem co usłyszę w przyszłym tygodniu, nie jesteśmy w stanie oszacować kosztów leczenia bez wyników badań, które nie wiemy ile razy jeszcze będzie trzeba powtórzyć stąd pomysł i prośba na osobną zbiórkę na leki i karmę, tym bardziej, że straciłam pracę i bez Twojej pomocy mogę nie dać rady. Dziękuję za ten cud który się już dzieje i proszę jeśli możesz pomóc dalej ratować życie proszę pomóż nam.

Poniżej link do zrzuty na leki i specjalistyczną karmę: https://zrzutka.pl/g2xk79

Ariel