Historia po krótce wygląda tak:

W latach 2023 - 2024 fundacja zatrudniała dwie osoby niepełnosprawne otrzymując dopłatę z PFRON-u do kosztów ich zatrudnienia. Pod koniec 23 roku ze względów na trudności finansowe nie zapłaciliśmy ZUS-u, ale CAŁY DŁUG wobec ZUS-u spłaciliśmy w lutym 2024. Niestety w marcu przyszło pismo z PFRON-u, które trzymiesięczną dopłatę (8 015 zł), wcześniej nam wypłaconą, każe zwrócić. Dlaczego? Bo nie płaciliśmy ZUS-u. A że ZUS, co prawda z opóźnieniem, ale zapłaciliśmy, więc pewni naiwnej nadziei w dobro i sprawiedliwość, napisaliśmy pismo z wytłumaczeniem, że ZUS zapłacony, pensja wypłacona i wszystko zgodnie z nakazami, bo my karni i moralni jesteśmy, a tamto opóźnienie to nie nasza wina, bo przecież dzieci potrzebują.... i ktoś musi się tymi dziećmi przejmować. HA! Dlaczego nikt nam do tej pory Nobla za naiwność nie przyznał???!!!! Czekaliśmy kilka miesięcy na odpowiedź na nasze odwołanie i 24 marca tego roku odebraliśmy w systemie elektronicznym pismo z tekstem "Fundusz prześle pisemną informację o poczynionych dotychczas ustaleniach, umożliwiając Państwu złożenie wyjaśnień i zajęcie stanowiska w sprawie." Niestety 5 dni później Urząd Skarbowy zajął fundacyjne konto na kwotę 11 328 (w tym jest 3 313 zł kosztów egzekucji!!) tytułem należności względem PFRON-u.

????????????????

Dla nas to jakiś Matrix.

Palpatin z Gwiezdnych Wojen, Azkabanowi dementorzy i Sauron ze Śródziemia w jednym.

Wszystkie wpływy angażujemy w pomoc naszym podopiecznym- dzieciom z rodzin zastępczych i domów dziecka (pedagogiczną, psychiatryczną, edukacyjną, prawniczą i inne).

JAK TU POMAGAĆ? JAK ZATRUDNIAĆ NIEPEŁNOSPRAWNYCH?

Gdy na koncie - 8000 (minus 8 000) i co teraz wpadnie to nam Skarbówka zassie.

Zapytowujemy siebie : My Wariaty? Czy Świat zwariował?

Prosimy o pomoc w wybrnięciu z tej urzędowej katatonii.