W czasie kiedy nasze dzieci cieszą się wakacjami ,w Kenii dobiega końca 2 semestr w szkole. W tym tygodniu zaczynają się końcowe egzaminy.

Niestety nie jestem w stanie ogarnąć opłat dla 50 szkolnych dzieci za które czuje się odpowiedzialna.

Mamy już KRS.Ogarniam pisma do rodziców i konto bankowe Ale to wszystko trwa.Pieniedzy na opłaty szkolne potrzebujemy teraz żeby dzieci mogły przystąpić do egzaminów A ja żebym wreszcie nie musiała błagać dyrektorów O czas potrzebny mi na zebranie pieniędzy.

W tym roku skoncentrowałam się na edukacji. Rodziny nie dostają wsparcia żywnościowego bo po prostu mnie na to nie stać.Z prywatnych środków finansuje moje sieroty.

Jeszcze raz proszę Was wszystkich, moich znajomych I przyjaciół oraz tych którzy chcieliby dorzucić parę groszy I pomoc dzieciom zapomnianym przez świat.

Nie jest mi łatwo. Sama mam kłopoty ze zdrowiem I coraz bardziej obawiam się czy dam radę dalej to ciągnąć.50 dzieci to olbrzymia odpowiedzialność.Jednoczesnie zapewniam Was że każde dziecko które wysłałam w ciągu 5 lat mojej działalności w Kenii do szkoly-kontynuuje naukę.

Najpokorniej jak potrafię proszę-nie zostawiajcie mnie z tym samej.