id: k4akk3

Rehabilitacja Mateusza Wilczka

Rehabilitacja Mateusza Wilczka

Our users created 1 276 102 fundraisers and raised 1 487 338 818 zł

What will you fundraise for today?

Create fundraiser

Description

Mateusz to chyba najpogodniejsza osoba jaką znam.

Przez 10 lat byliśmy sąsiadami w jednej klatce, teraz sąsiadami z jednego osiedla.

W tym wszystkim rówieśnikami. Moi rodzice się martwili o dobre oceny w szkole czy o to, żebym nie wpadła pod samochód na rowerze wracając ze szkoły/szkoły muzycznej. Rodzice Mateusza martwili się o coś zgoła innego - o zdrowie syna, jego rehabilitację, a przede wszystkim środki na nią i na leczenie. Dzisiaj - kiedy z Matim jesteśmy dorosłymi ludźmi po 30 - postanowiłam założyć zbiórkę na leczenie i rehabilitację tego pogodnego chłopaka, który od niemal 30 lat w ten swój pogodny sposób i z rozbrajającym uśmiechem wita mnie słowami "Hej, Lala!".


A co o sytuacji Mateusza piszą jego rodzice? Zapytamy ich.


"Cios za ciosem, a każdy coraz trudniejszy do przyjęcia. Mateusz urodził się zdrowy, ale los postanowił nieustannie sprawdzać, ile cierpienia będzie w stanie znieść. Chłopiec już nigdy nie będzie w pełni sprawny, zasłużył jednak na szansę od świata. Na to, by nie martwić się, że brak środków przekreśli szansę, jaką daje leczenie i rehabilitacja.


Nasz syn urodził się jako całkowicie zdrowe dziecko. Wyczekiwany i upragniony, był naszym promyczkiem i największym szczęściem. I wtedy okrutny los pokazał po raz pierwszy swoje straszne oblicze: Mateusz w piątej dobie życia zachorował na ropne zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Efektem choroby, która bezlitośnie dotknęła małego, bezbronnego i kruchego człowieczka, były liczne ciężkie i powikłania jak przede wszystkim mózgowe porażenie dziecięce, wodogłowie, alalia (zaburzenia mowy). W krótkim czasie stanęliśmy przed bezwzględną prawdą – chłopiec do końca życia nie będzie w pełni samodzielny. Ale to był dopiero początek trudnych doświadczeń i bólu, który szykował dla niego w zanadrzu los. Podczas swojego krótkiego życia, Mateusz był wielokrotnie hospitalizowany.


Gdy miał pięć miesięcy, trafił na Oddział Chirurgii Dziecięcej w Chorzowie, gdzie po stwierdzeniu wodogłowia przeszedł operację założenia w mózgu zastawki Pudenza, która umożliwia odpływ płynu mózgowo -rdzeniowego. W wieku 16 miesięcy, dostał pierwszego ataku epilepsji. Zdiagnozowano padaczkę lekooporną…Do dzisiaj jest pod stałą kontrolą neurologa i przyjmuje leki na epilepsję.


W 2003 roku przeszedł operację przezskórnego wydłużenia ścięgien Achillesa oraz wydłużenia zginaczy kolan w Klinice Ortopedii w Łodzi. Dziewięć lat później musieliśmy zgłosić się na Oddział Neurochirurgii w Opolu z powodu niesprawnego układu zastawkowego w mózgu. Mateusz przeszedł wtedy operację wymiany zastawki i drenażu obwodowego. W dodatku, w styczniu 2015 roku wykryto u niego zapalenie wątroby typu C. Jakby mało było dotychczasowego cierpienia! Przez długie 18 miesięcy nasz syn uczestniczył w terapii eksperymentalnej, będącej promieniem nadziei na zwalczenie wirusa."


Mama nadmienia: " Na razie nie chodzi, wyłącznie raczkuje i jeździ na wózku. Nie mówi i nie sygnalizuje większości potrzeb. Moja stała obecność jest również konieczna przy napadach autoagresji, kiedy Mateusz gryzie swoje ręce i bije się po głowie. Gdy jestem obok, mogę odwracać jego uwagę i zapobiegać takim sytuacjom. Mogę być przy nim, gdy tego najbardziej potrzebuje. Najważniejsze, że okrucieństwo losu nie odbiło się na charakterze naszego syna. Mateusz jest bardzo pogodnym, radosnym i otwartym człowiekiem. Chętnie nawiązuje kontakty z innymi. Jest naszym prawdziwym nauczycielem - każdego dnia zaraża wszystkich swoim uśmiechem i pozytywną energią. Pokazuje nam, czym tak naprawdę jest życie i co się w nim liczy. Wiadomo, że nigdy nie będzie w pełni sprawny, jednak my cały czas staramy się rozwijać jego samodzielność i niezależność. W ten sposób chcemy mu ułatwiać codzienny kontakt ze światem.

Niestety, leczenie i rehabilitacja pochłaniają dużą część dochodów naszej rodziny, a jedyną osobą pracującą na nasze utrzymanie i leki jest mój mąż. Ja muszę być stale obecna przy Mateuszu. Dlatego jesteśmy zmuszeni prosić o wsparcie naszych wysiłków w leczeniu, rehabilitacji i edukacji Mateusza. Wsparciu, dzięki któremu będziemy mogli choć raz w roku wyjechać na dwutygodniowy obóz rehabilitacyjny i tam korzystać z kompleksowej rehabilitacji, tak potrzebnej naszemu synowi. Wierzymy, że nie brakuje ludzi dobrej woli o wielkich sercach. Mateusz nie skończy studiów i nie zrobi zawrotnej kariery, nie będzie jednym z tych młodych, którym świat leży u stóp. Ale może być na swój wspaniały sposób szczęśliwy i samodzielny we własnej drodze przez życie–także wtedy, gdy nas zabraknie."


Mateusz jest systematycznie rehabilitowany ruchowo. Uczęszcza na terapię zajęciową, dzięki której może poszerzać umiejętności samoobsługowe, tak niezbędne do uzyskania samodzielności w życiu dorosłym. Ma też zajęcia logopedyczne mające na celu rozwijanie komunikacji z otoczeniem. Dzięki systematycznej nauce i ćwiczeniom, z roku na rok można dostrzec u niego naprawdę istotne postępy. Z pomocą osoby dorosłej potrafi już wykonać proste czynności, takie jak kolorowanie, rysowanie, wydzieranie. Układa budowle z kilku klocków. Bardzo lubi muzykę i wychowanie fizyczne, a także przygotowywanie posiłków. Przez pewien czas umie się skoncentrować na wykonywaniu danej czynności. Nauczył się samodzielnie spożywać posiłki, potrafi również zdjąć wierzchnie ubranie i współpracuje podczas mycia. Chociaż Mateusz nie komunikuje się werbalnie, wypowiada zrozumiale kilkanaście słów. Często używa wyrazów dźwiękonaśladowczych. Komunikuje się za pomocą piktogramów i zeszytu komunikacji oraz gestów. Rozumie znaczenia kilkunastu wyrazów oraz poleceń.


Celem tej zbiórki jest zebranie jak największej ilości środków na rehabilitację i leczenie Matiego, by ten mógł się dalej rozwijać dzięki niestrudzonej pomocy rodziców, siostry i całego sztabu osób zaangażowanych w jego leczenie. Dlaczego ja zakładam tę zbiórkę, a nie rodzice? To są cudowni, pogodni, sympatyczni ludzie, którzy zwyczajnie nie potrafią lub nie chcą prosić o pomoc. Pomażmy serca i pomóżmy Matiemu ❤️❤️❤️


Fundacja pomagacie.pl.

KRS :0000207472

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!