Zrzutka przeznaczona jest dla potrzebującego leczenia i operacji kota Foczka oraz jego kocich i psich towarzyszy, którzy są podopiecznymi Fundacji.

To z czym borykają się organizacje pomagające zwierzętom to brak domów tymczasowych i pieniędzy. Bez azylu nie ma pomocy. Bez pieniędzy nie ma azylu i środków na utrzymanie i leczenie zwierząt, czyli pomocy. Dlatego ponad 2 lata temu stworzyliśmy w Czechowicach-Dziedzicach takie wyjątkowe miejsce, gdzie porzucone koty znajdują swoje schronienie do czasu aż znajdą swoje stałe domy. To miejsce nazwaliśmy PrzyTULIskiem.

Dzięki niemu uratowaliśmy już około 100 kotów… Wszystkie nasze kocie ogonki znajdują swoje domy. Ratujemy głównie kocięta, które nie mają praktycznie szans na przeżycie w schroniskowych realiach ( 9 na 10 kotków umiera w schronisku).

Nasze PrzyTULIsko jak co roku kiedy pojawiają się małe koty zapełnia się… Zbieramy więc już teraz, aby przygotować się na kocie oblężenie. W tym roku chcielibyśmy kupić specjalną lampę antybakteryjną oraz mieć środki na podstawowe badania, szczepienia i czipowanie kotków. To bardzo ważne w dużych skupiskach kotów, gdzie choroba jednego kota szybko zaraża pozostałe. Profilaktyka i wczesna diagnoza oszczędza środki na późniejsze leczenie i sprzyja zdrowiu naszych podopiecznych.

Nasza praca jest społeczna. Utrzymujemy nasze PrzyTULIsko tylko z darowizn ludzi, którzy kochają koty i psy i chcą im pomagać.

Teraz mamy kotka o imieniu Foczek, który urodził się z wadą genetyczną tylnych łapek. Porusza się tylko przy pomocy przednich. Foczek nie miał szans na przeżycie na zewnątrz ze swoją niepełnosprawnością. U nas znalazł schronienie. Foczek bardzo lubi świeże mięsko i swojego kolegę Vikinga. Jest bardzo przyjazny. Lubi być głaskany i daje sobie świetnie radę. Czasami tylko przechodząc przez nierówność zapiszczy, kiedy zahaczy jedną z tylnych łapek. Ale jest dzielny. O takich kotkach mówi się suwaczki, syrenki… Dla nas to po prostu Foczek. Czeka go w najbliższym czasie operacja na przepuchlinę i kastracja. Zbieramy dla niego środki, aby mu pomóc. Chcemy mu także znaleźć dom, bo i takie kotki trafiają przez serca do domów. Śmiejemy się, że w jego przypadku nie trzeba się martwić zrzucaniem doniczek z parapetów i wchodzeniem na stół. Foczek potrafi wspiąć się co najwyżej na kanapę. Jest to w przypadku kotów jakaś zaleta ;-

Zbieramy też na utrzymanie Przytuliska dla bezdomnych kotów, które prowadzimy.

Pomagamy też pieskom. Wykonujemy interwencje i pomagamy tym zagubionym i porzuconym. Mamy za sobą też dwie sprawy sądowe w ich obronie. Teraz też szukamy domu dla Daisy, która była w domu, gdzie się nad nią znęcano. Obecnie jest na naszym domu tymczasowym. Wcześniej pomogliślimy ciężarnej suczce, którą ktoś wyrzucił tuż przed porodem na pastwę losu. Dużo różnych psich historii...

Ta zbiórka bardzo pomoże naszym działaniom, bo siła tkwi w ilości zaangażowanych serc i mocy ich czynów.