Justyna, była młodą, energiczną dziewczyną, żoną, mamą trójki dzieci. Przez dwa lata dzielnie walczyła z największym i nieobliczalnym wrogiem – nowotworem złośliwym. Niestety los nie napisał pięknego scenariusza, a życie trójki jej dzieci i męża Marcina legło w gruzach 24 sierpnia, kiedy Justyna odeszła.

Justyna z dziećmi - Emilką, Zuzią i Kubą.

Wyobraźmy sobie jak odchodzi od nas ktoś bliski, ktoś kogo kochamy, ufamy mu, ktoś kto jest dla nas cały światem. Pozostaje niesamowita pustka i żal, dlaczego właśnie ta osoba, dlaczego los chciał tak, a nie inaczej.

Marcin z dziećmi też odczuwają wielką pustkę i ogromny smutek. Przecież Justyna była tak młodą osobą, mającą zaledwie 27 lat. Mieli wspólne plany, marzenia.

Justyna z dziećmi w czasie choroby.

Zuzia, Emilka i Kuba już nie pójdą z mamą do szkoły, nie pojadą na basen, na wycieczkę, w góry czy nad morze. Nie przytulą się do niej. Nie zrobią już nic związanego ze swoją mamą.

Czy my możemy w tym pomóc?

To trudne pytanie. Bardzo trudne. Ale na pewno możemy sprawić, żeby w tym trudnym czasie na twarzach Zuzi, Emilki i Kuby pojawił się uśmiech. Co prawda nic nie zastąpi im mamy, ale na pewno mają marzenia te mniejsze i te większe, które chcą spełnić.

Justyna z dziećmi w czasie choroby.

Obecnie sytuacja finansowa rodziny jest trudna. Mąż Justyny zwolnił się z pracy i podjął się całodobowej opieki nad żoną. Obecnie prowadzona jest zbiórka na spłatę kredytu, który Marcin zaciągnął na kupno i remont domu.

Marcin jest bardzo dzielnym człowiekiem i chciałbym jak najszybciej wrócić do pracy, by zapewnić swoim dzieciom jak najlepszą przyszłość. A my? My możemy i chcemy w tym wszystkim pomóc. Jak?

Zuzia, Emilka i Kuba.

W dniach 14-16 października ruszy kolejna akcja z cyklu Przez Polskę dla Serca i Krwi. Tym razem przez Polskę, ale lokalne czyli Run de Podkarpacie – Sztafeta dla Marzeń. 9 osób chce obiec Podkarpacie w dookoła w 60 godzin pokonując 750 km (śr. tempo 4.48/km) w formie sztafety. Będą biec non stop. Biec dla tych dzieci, pokazać, że marzenia można spełnić, a wszelkie ciosy od złego losu przezwyciężyć.

Państwo mogą im w tym pomóc wpłacając dobrowolną, nawet najmniejszą kwotę na spełnienie marzeń Zuzi, Emilki i Kuby.

Biegacze dadzą z siebie wszystko, a Państwa proszą o pomoc.

Każdy z nas wie jak to jest mieć choćby małe niespełnione marzenia, dążymy do nich staramy się je zrealizować i spełnić by na naszych twarzach zagościł uśmiech. Ale zastanówmy się czy nie sprawiło by nam radości gdybyśmy mogli pomóc spełnić marzenia komuś innemu? Tym bardziej małym dzieciom.

Dla nas wszystkich to tak niewiele, a dla Marcina i jego dzieci może to być gwiazdka z nieba, która spełni marzenia nawet te najskrytsze. 

Wszelkie informacje na temat biegu dostępne są tutaj: https://www.facebook.com/przezPolskedlaSercaiKrwi