Będąc przez 4 lata samotną bardziej babcią niż mamą zastępczą, pracowałam nad zielnikiem. Jako stary zielarz i miłośnik terapii naturalnych, zbierałam i opracowywałam różne roślinki rejonu Puszczy Białowieskiej, w którym mieszkam. W Zielniku zawarłam nie tylko lecznicze właściwości badanych roślin, ale też podałam garść informacji o ich magicznych mocach.

To może być ciekawa lektura, bo powie, jak wspomóc wątrobę, nerki czy serce, ale może też dowiemy się, czy możemy wroga zamienić w wilkołaka, jak znaleźć kwiat paproci, niezależność czy wielką miłość 😀. Żeby jednak moje marzenie o wydaniu Zielnika się ziściło potrzebuję pomocy przyjaciół. Kwota jest dość wysoka, bo pozycja mocno ilustrowana

Od siebie gwarantuję każdemu darczyńcy /o ile będzie chciał / egzemplarz nie tylko z moim autografem, ale tez udział w warsztatach, które często prowadzę. Dziękuję ❤️