Wyniszczona Remi z dwoma guzami błaga o pomoc
Wyniszczona Remi z dwoma guzami błaga o pomoc
Our users created 1 258 506 fundraisers and raised 1 440 425 193 zł
What will you fundraise for today?
Updates4
-
Remi wróciła już do schroniska. Został jej jeden zastrzyk do przyjęcia. Jak widać na zdjęciach poniżej ⬇️ rana się zagoiła i wszystko wygląda tam tak jak powinno 👍 Mój przyjaciel Collin postanowił, że Remi wróci do swojej starej właścicielki. Jest to starsza kobieta która nie miała pieniędzy, żeby leczyć Remi i bardzo cierpiała widząc ją w takim stanie. Teraz gdy usłyszała, że pomogliśmy jej i Remi znów może cieszyć się życiem, bardzo się ucieszyła. Kazała przekazać, że dziękuje każdemu z osobna za tę wielkoduszną pomoc dla Remi i że będzie się za wszystkich nas modlić. Mieszkała z Remi już długi czas, więc sunia jest do niej bardzo przyzwyczajona. Postanowiliśmy więc, że skoro dobrze się czuje z tą Panią, to może faktycznie będzie to dla niej najlepsze rozwiązanie. Poniżej również załączam ich zdjęcie razem ⬇️
Dziękujemy jeszcze raz wszystkim za pomoc, bez Was nie byłoby to możliwe ❤️❤️❤️❤️
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
BARDZO PILNE!!!!!!!!
Tym razem przychodzimy do Was z wielką prośbą o pomoc dla Remi oraz jej koleżanki Belli, które zostały odnalezione i uratowane przez mojego przyjaciela Collina, który prowadzi schron dla psów w Afryce.
Stan Remi:
Remi ma bardzo wyniszczony organizm. Na pierwszy rzut oka widać, że jest niesamowicie niedożywiona, wszystkie kości są widoczne na jej biednym ciałku 🥺 Poza tym po pierwszej konsultacji weterynaryjnej wiemy, że Remi ma dwie zmiany nowotworowe oraz przypadłość zwaną wypadaniem macicy. Jest to przypadek bardzo podobny do Loli, której udało się nam pomóc w poprzednim roku, tylko o wiele poważniejszy. Przez to, że posiada tak dużego guza i wypadnietą macicę nie może nawet normalnie siedzieć. Żyje ona obecnie w ogromnym bólu. Remi została zawieziona do kliniki w stolicy, bo to najbliższy gabinet weterynaryjny, który zajmuje się tak ciężkimi przypadkami. Po badaniu krwi wiemy, że ma ona także anemię, leukocytozę oraz granulocytozę z neutrofilią. Stan jej skóry weterynarz ocenił na 2/5: blade błony śluzowe oraz zapadnięte oczy, wypadająca sierść, była także pokryta kleszczami.
Poniżej przesyłam zdjęcia diagnozy weterynaryjnej:
Polskie tłumaczenie:
Oraz jej wyniki krwi:
UWAGA! DRASTYCZNE ZDJĘCIA PONIŻEJ!!!!!!!
.
.
.
.
.
.
.
.
Za granicą udało nam się uzbierać połowę kwoty jaka przewidywana jest na podstawową opiekę weterynaryjną oraz operację. Będzie to połączenie zabiegu kastracji oraz wycięcia zmian nowotworowych. Po tej skomplikowanej operacji Remi będzie oczywiście musiała dojść do siebie, dlatego przewidujemy, że będzie przebywała przez dłuższy czas w klinice. Do tego dochodzą koszty typu: zaszczepione przeciw wściekliźnie, odrobaczenie, zabezpieczenie przeciwko kleszczom itp. Poniżej zdjęcie wstępnej faktury. Nie jest ona opłacona w całości. Zostało ok. 1000 zł do zebrania. To jest najważniejsze w tym momencie. Potem dojdą jeszcze koszty zastrzyków, ponieważ raz w tygodniu Remi musi dostać chemioterapię, aby nie było przerzutów (musi uzyskać 5 takich zastrzyków). Do tego za każdy dzień pobytu w klinice jest pobierana opłata ok. 30 zł. Także takie koszty nie są w ogóle jeszcze podane w fakturze poniżej ⬇️.
Dodatkowo psiaki w schronisku zostały bez jedzenia. Skończyła się karma i w tym momencie psy są karmione jedynie tanim namoczonym chlebem 😭😭
Chciałabym bardzo uzbierać także na przyzwoitą karmę dla tych biednych istot.
Na dodatek do schroniska została przyjęta kolejna biedna istota. Sunia ta nie ma jeszcze imienia, ale jak większość wyłapywanych tam psów jest bardzo niedożywiona, a także co straszniejsze: ma dużą ranę na plecach, która widocznie gnije. Rana ta mogła powstać na skutek uderzenia jej ciężkim przedmiotem. Niestety nie znamy jej dokładnej historii. Na zdjęciach widać, że jej plecy nie wyglądają dobrze, są tam obecne muchy i inne robaki, a także obecny jest bardzo przykry zapach. Wydaje nam się, że zmiana ta gnije.
Poniżej zdjęcia tej biednej suni:
Chcielibyśmy pomóc także jej, ale na razie musimy się skupić głównie na Remi, ponieważ jej stan jest o wiele poważniejszy.
Już wiele razy udawało nam się osiągnąć cel i pomogliśmy już wielu psiakom w tym miejscu: Jexowi, Loli, Jolly, Coco, Mufasie, Lucy. Oni wszyscy uzyskali pomoc weterynaryjną i zostało odmienione ich życie na lepsze. Środki na pomoc są zbierane także na zagranicznych zbiórkach, grupach itd. Jednak tym razem wydaje nam się, że nie uda się uzbierać dużo więcej za granicą, stąd stworzenie tej polskiej zbiórki.
MAMY WIELKĄ NADZIEJĘ, ŻE TYM RAZEM RÓWNIEŻ SIĘ UDA I ZBIERZEMY ŚRODKI NA POMOC BIEDNEJ REMI. JUŻ RAZ UDAŁO NAM SIĘ POKONAĆ TAK WIELKIE PRZECIWNOŚCI LOSU W PRZYPADKU LOLI. TERAZ TEŻ WIERZYMY, ŻE SIĘ UDA! WSZYSTKIM, KTÓRZY WSPIERAJĄ ICH LOS I ZDECYDUJĄ SIĘ WPŁACIĆ NA JEJ LECZENIE - BARDZO, BARDZO DZIĘKUJEMY!! JESTEŚCIE WSPANIALI, ZMIENIACIE ŻYCIE TYM BIEDNYM PSOM AFRYKI! ❤️❤️❤️🙏🙏🙏

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.