Twoja pomoc ratuje moje serduszko !

Jesteśmy rodzicami Nadusi, wyczekiwanego Skarba, którego zdrowie ratowane było już nie raz. U naszej Córeczki wykryto Zespół Ebsteina i zrośnięcie zastawki tętnicy płucnej. Było to już na usg połówkowym. Od tamtej pory do dzisiaj (a nasza coreczka w pazdzierku skończy 3 latka) wizyty w szpitalu staly sie comiesieczna rutyna.

Najpierw kontrole odbywaly sie w Gdyni, a gdy wada serca Dzidziusia pogorszyla sie, udalismy sie do prof. M. Respondek- Liberskiej w Lodzi. Wyjazdy do Gdyni byly w naszej sytuacji niemalym wydatkiem. Wyjazdy do Lodzi (odleglosc 420 km od naszej miejscowosci) kompletnie nas przerosły. Pierwsza wizyta u pani profesor zakonczyla sie skierowaniem na oddzial i wykonaniem cesarskiego ciecia, nastepnie w 3 dobie zycia Nadusia przeszla cewnikowanie serca, a w 5 wykonano operacje na otwartym sercu. W szpitalu przebywalysmy miesiac. Comiesieczne kontrole to strach o zycie naszej corki i jednoczesnie nadzieja na lepsze wiadomosci o jej stanie zdrowia.

We wrzesniu podczas kolejnej kontroli na oddziale kardiologicznym z przykroscia zawiadomiono nas, ze wada pogorszyla sie na tyle, ze konieczna jest kolejna operacja. Tego dnia nie wiedzielismy, ze do domu wrocimy dopiero po 44 dniach. Operacja trwala 10 godzin i niestety nie powiodla sie. Nasza coreczka byla podlaczona pod pluco-serce przez 4 dni i z otwarta klatka czekala na reoperacje. Moglismy ja widywac wowczas tylko przez krotkie chwile. Operacja dzieki Bogu powiodla sie. Nie wyobrazalismy sobie nie byc przy niej oboje, ale w konsekwencji...maz stracil prace. Podjal sie nowej, ale znalezienie pracodawcy, ktoremu nie przeszkadza comiesieczny wyjazd pracownika do Lodzi w sprawach rodzinnych-nie jest latwe. Poki maz nie ma umowy o prace i prawo w jakis sposob go nie chroni, nie wiemy, jak dlugo mąż taka prace utrzyma. Miejmy nadzieje, ze nie do kolejnej kontroli...

Nadusia urodzila sie 14 pazdziernika 2016 roku czyniac nas najszczesliwszymi rodzicami. Funkcjonuje dzieki zastawce biologicznej typu cormatrix umieszczonej w miejscu trojdzielnej zastawki. Na stale przyjmuje leki. Lekarze nie sa w stanie okreslic dalszego przebiegu choroby, nie wykluczajac kolejnych operacji...[edit]

Czas mijał, kontrola za kontrola... Aż do tej w czerwcu. Okazało się że stan serduszka Nadusi pogorszył się na tyle że potrzebna jest operacja. To już czwarta w jej życiu... Przyjęcie na oddział zaplanowane jest na 29.06.2019, operacja dotyczyć bedzie dwóch zastawek.

Bardzo Panstwa prosimy o wsparcie w tej ciezkiej sytuacji. Nie wiemy jak długo będzie trwał pobyt w szpitalu a po powrocie Nadusie będzie czekać rehabilitacja.

Z powazaniem, Nadusia, Marta i Radoslaw Marciniak.