Diagnostyka Tulisia
Diagnostyka Tulisia
Our users created 1 221 777 fundraisers and raised 1 336 212 515 zł
What will you fundraise for today?
Updates21
-
Czas zrzutki dobiega końca, więc to będzie ostatnia aktualizacja, a w niej podsumowanie wydatków związanych z leczeniem Tulisia od momentu jej założenia (z wyłączeniem wydatków związanych z zatkaniem cewki moczowej oraz na test na alergie środowiskowe, bo na to były założone osobne zrzutki).
261 zł - wizyta u dermatologa 14.02.2024 r.
88 zł - leki 26.02.2024 r.
22,99 zł - leki 26.02.2024 r.
460 zł - wizyta u dermatologa z badaniem krwi i moczu 08.03.2024 r.
160 zł - wizyta u kardiologa 13.03.2024 r.
300 zł - wizyta u nefrologa 16.03.2024 r.
100 zł - zaliczka na wizytę u stomatologa 02.02.2024 r.
300 zł - wizyta u stomatologa 21.03.2024 r.
144 zł - leki 21.03.2024 r.
95 zł - leki 29.03.2024 r.
228 zł - wizyta u dermatologa 06.04.2024 r.
57,97 zł - leki 06.04.2024 r.
75 zł - leki 09.04.2024 r.
484,03 zł - oczyszczacz z nawilżaczem (zakup zalecony przez dermatologa) 12.04.2024 r.
725 zł - wizyta u dermatologa 19.04.2024 r.
-------------------
SUMA 3500,99 zł
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Długi tylko w niewielkiej części udało mi się spłacić.
Mariola 200 zł z 1250 zł (niestety dług od czasu stworzenia screen'a wzrósł, obecnie wynosi 1450 zł :/ )
Bogusia 200 zł z 500 zł
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
🆘 POMOCY🆘
🆘 Tonę w długach 🆘
Tuliś to moja osobista porażka. Przestałam sobie dawać z nim radę zarówno pod względem finansowym, jak i psychicznym.
Zdrowie mi się posypało, ponad 4 miesiące byłam na L4, więc straciłam z tego powodu prawie 3 tys. zł. Do tego musiałam złożyć wypowiedzenie w pracy, bo fizycznie nie daję rady.
Żeby tego było mało, to czas od 12 lutego do 16 lutego spędziłam w szpitalu (a od 5 lutego do 3 marca byłam znowu na L4, w tym na L4 szpitalnym) i musiałam oddać Tulisia pod opiekę doświadczonej osoby, a to też kosztuje.
Obecnie oboje od jakiegoś czasu jesteśmy na psychotropach. Wzajemna relacja zdecydowanie nam nie służy.
Hotel dla Tulisia, to nie jedyny wydatek. Przed nami konieczna wizyta: u dermatologa w związku z tym, co Tuliś sobie ostatnio robi. Musimy także odbyć wizytę kardiologiczną, nefrologiczną i stomatologiczną.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Plany swoje, a życie swoje. Na tydzień przed moim pobytem w szpitalu Tulisiowi zatkała się cewka moczowa. Musiał być cewnikowany w szpitalu lecznicy. Żeby opłacić leczenie musiałam wziąć pożyczkę (została już spłacona) i założyć kolejną zrzutkę. Niestety Tuliś do tej pory ma problem z drogami moczowymi :(
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wizyty, które nas czekają:
➡️ 14 luty - wizyta u dermatologa
➡️ 8 marzec - kontrolna wizyta u dermatologa oraz rozszerzone badanie krwi i moczu + posiew moczu
➡️ 13 marzec - badanie kardiologiczne
➡️ 16 marzec - wizyta u nefrologa
➡️ 21 marzec - wizyta u stomatologa
Ktoś pewnie zapyta czemu tyle wizyt.
➡️ Tuliś ma poważne problemy z oddawaniem moczu (z tego powodu dostaje psychotropy), ostatnio wyszły nieciekawe wyniki, więc trzeba je ponowić i ewentualnie wdrożyć odpowiednie leki (jednak zwykły wet to nie urolog/nefrolog, więc umówiłam także wizytę u specjalisty).
➡️ Do dermatologa musimy się udać koniecznie z powodu tego, co ostatnio sobie zrobił (zdjęcia na górze).
➡️ Z racji wieku powinien być badany kardiologicznie, a termin kontroli wypada w marcu.
Tutaj Tuliś ma inne imię, bo nie był jeszcze przeze mnie adoptowany, ale i tak w większości z własnej kieszeni pokrywałam jego leczenie.
➡️ A kontrolę stomatologiczną chcę zrobić, bo muszę mieć pewność, że rzeczywiście w dziąsłach nie ma już żadnych korzeni, bo gdy był w schronisku, to tak mu wyrwali zęby, że pozostawili korzenie
Żeby tego było mało: mam do spłacenia długi zaciągnięte na leczenie Tulisia, w sumie to 1700 zł.
Bogusia zapłaciła za mnie większą część kwoty za wizytę u weta BLIKiem, więc nie mam dowodu przekazania wpłaty, ale mam fakturę na pełną kwotę oraz potwierdzenie z banku ile za tą wizytę zapłaciłam z własnego konta.
Kochana Mariola pożycza mi na konto. U niej dług jest spory :/
Poniżej linki do wszystkich problemów zdrowotnych Tulisia oraz wydatków na niego.
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.137988352626748&type=3
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.137989242626659&type=3
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.279878921771023&type=3
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.279880171770898&type=3
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
za worek do pakowania próżniowego, wpłata 15 zł
Joanna Szewczyk, książka DRINKI, bazarek
Joanna Szewczyk , Likier Carolans Irish Cream do celów kolekcjonerskich
Joanna Szewczyk, broszka - literka" A ", bazarek charytatywny
Trzymamy kciuki.