Na rehabilitacje i turnus rehabilitacyjny dla Jasia Bohatera
Na rehabilitacje i turnus rehabilitacyjny dla Jasia Bohatera
Our users created 1 221 638 fundraisers and raised 1 335 926 569 zł
What will you fundraise for today?
Description
14 września 2017 roku… Ta data oznaczała dla nas początek nowego, gotowi w pełni do macierzyństwa, oczekiwaliśmy rozwiązania i marzyliśmy o naszym nowym życiu, o życiu wypełnionym małym szczęściem, który imię miał już wybrane odkąd zaczęliśmy planować ciążę – Jaś, po swoim wyjątkowym pradziadku.
Filip: „O 07:52, gdy strach ogarnął już każdy kawałek mojego ciała, widząc co chwilę wbiegających na salę zabiegową lekarzy i pielęgniarki, nieodpowiadających na moje pytania, tylko znikających za zamykającymi się drzwiami, wyszła pani ordynator i wygłosiła komunikat. „Pana syn jest reanimowany od 10 minut, nie podjął funkcji, życiowych, robimy co w naszej mocy”, następnie zniknęła za drzwiami. Kolejny komunikat o tej samej treści usłyszałem o 08:02, po 20 minutach... To, co dzieje się z duszą i ciałem ojca, który słyszy takie słowa, nie da się opisać, nie da się opowiedzieć. To było najdłuższe 20 minut mojego życia. O 08:05 usłyszałem, że serce podjęło akcję i mogę zobaczyć syna... Póki jeszcze żyje…”
Kasia: „Nie było nam dane usłyszeć pierwszego krzyku swojego dziecka, tuż po porodzie... Dopiero gdy się obudziłam się po znieczuleniu i ciężkiej, za późno wykonanej cesarce i oczekiwałam na wieści, że zaraz go przytulę i zobaczę, przyszedł lekarz i bez większej empatii i uczuć powiedział: „Państwa syn urodził się martwy, był reanimowany 23 minuty, po których wrócił do nas, jednak nie ma szans na to, by przeżyć, więc jak odzyska pani czucie w nogach, proszę się iść z nim pożegnać”.
Dostaliśmy 1% szans, że Jaś przeżyje więcej niż tydzień... Na przekór wszystkim lekarzom i ich proroctwom Jaś skończył we wrześniu 5 lat.
Po wykonaniu rezonansu dowiedzieliśmy się, że większa część mózgu Jasia obumarła. Pod kątem medycznym Jaś powinien „leżeć i patrzeć w sufit”, jednak on chce żyć, a my zrobimy wszystko by mu pomóc. Synek ma wzmożone napięcie mięśniowe - spastykę, która bez rehabilitacji powoduje przykurcze i zwyrodnienia. Konsekwencją jest krzywienie się kręgosłupa i zwichnięte bioderko. Mięśnie Jasia ostrzykiwane były botoksem, który je rozluźniał. Jest to jednak metoda, która działa tylko tymczasowo.
Jaś nie chodzi, nie siedzi, nie mówi. Napięcia ciała uniemożliwia mu ruchy. Wymaga ciągłej rehabilitacji, która towarzyszy mu od 2 mca życia. Mimo swojej niepełnosprawności jest uśmiechniętym chłopcem, który każdego dnia pokazuje nam jak cieszy się życiem.
Rehabilitacja refundowana to 1,5h tygodniowo, plus zajęcia, które oferuje przedszkole. Jaś ma dodatkowych 10h tygodniowo, a godzina rehabilitacji kosztuję nas od 100zł - 150zl. Oprócz codziennej rehabilitacji sami pracujemy na Cyber Oku, które kupiliśmy Jasiowi. Mamy wszelkie sprzęty by zapewniać Jasiowi jeszcze dodatkowe zajęcia w domu. Bez intensywnej pracy nie osiągnęlibyśmy tak wiele.
Jaś komunikuje się z nami, stawia kroki, gdy się go trzyma. Próbuje wyciągać rączki do zabawek, a jak się z nim ktoś wita to podaję rękę.
Jest bardzo zamknięty w swoim ciele ale na każdym kroku pokazuje nam jak mądrym jest chłopcem.
Kilka razy w roku wyjeżdżamy też na turnusy rehabilitacyjne. Koszt takiego turnusu to ok 10tys zł na 2 tygodnie. Dzięki turnusom, jeszcze bardziej możemy rozciągnąć przykurczone mięśnie Jasia. Rehabilitacja jest wtedy całościowa. Fizjoterapia, basen, logopeda, hipoterapia, dogoterapia, terapia ręki, terapia metodą Tomatisa.
Dzięki ten zbiórce będziemy mogli zabrać Jasia na turnus do Zajabka2 w Zlotowie, gdzie Jaś lubi jeździć (byliśmy już 4 razy) oraz zapewnić 2 miesięczną rehabilitację.
Bardzo dziękujemy za wsparcie :)
Jasio z Rodzicami :)
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.