Porzucone, maltretowane, chore, smutne i samotne… historia ich życia zaczęła się w ten sposób. Ale tutaj są #CHCIANE i kochane. Potrzebujemy Twojej pomocy aby dalej odmieniać los najbardziej potrzebujących maluchów! Pomóżmy im skorzystać z prawa do szczęścia!



Mali podopieczni

Tu maluchy mają dom i czują się dobrze, czują się #CHCIANE. Tutaj wreszcie na twarzyczkach dzieci zagościł uśmiech, oczom zostało przywrócone ufne spojrzenie, a rączki same wyciągają się do przytulania. Niezwykłe, ale prawdziwe. ZOL w Jaszkotlu (zakład opiekuńczo - leczniczy) dokonał niemożliwego! Paradoks:  odrzucenie zyskuje nową jakość. Smutek zamienia się w śmiech. Samotność…znika.

Trafiają tu maluchy z licznymi wadami i zaburzeniami. Te rokujące i te na stałe podłączone do urządzeń podtrzymujących funkcje życiowe. Opiekę nad chorymi i potrzebującymi przejmuje obsługa, która w pełni zaangażowana niesie pomoc i miłość każdej maleńkiej istocie. Aktualnie 62 dzieci ma możliwość mieszkania pod dobrą, troskliwą opieką pracowników medycznych w Jaszkotlu. Tu zaczęły na nowo się uśmiechać i ufać ludziom. Niejednokrotnie wyprowadzone z najtrudniejszych schorzeń stąd właśnie zostają zabrane do nowych domów.

Każda wpłacona kwota to realna pomoc, to kilka pampersów dla dzieciaków, to specjalny preparat do żywienia dojelitowego, to jeden rozwiązany problem, który pozwala opiekunom skupić się na dzieciach i zapewnić im miejsce gdzie czują się #CHCIANE

Jak to możliwe?

Wszystko dzięki ludziom, których serca i zaangażowanie mają moc transformowania smutku i słabości w siłę, porzucenia w miłość, a choroby w zdrowie. I dlatego temu miejscu warto dać wsparcie, otworzyć szersze możliwości działania. Bo kiedy dobro się rozszerza, czy jest coś lepszego? A tu jest światło, które rozproszyło mrok życia wielu małych istot. 

„Chcemy im pokazać, że coś mogą. Nie wyobrażamy sobie, by po prostu były pozostawione sobie samym. Jako bezbronne i nie potrafiące wezwać pomocy, poskarżyć się, że jest im źle” - mówi siostra Sylwia, która dla dzieci poświęca swoje zdrowie i oddaje całą życiową energię. One są dla niej #CHCIANE i najważniejsze. Ma setki pomysłów jak porzuconym, schorowanym maluchom uprzyjemnić życie, nauczyć korzystania z komunikatorów elektronicznych, by mogły bronić się przed światem i złymi ludźmi. Ale nie tylko. Chce, by tak jak w innych zagranicznych ośrodkach, jej dzieci miały możliwość zwykłego, skutecznego porozumiewania się, poszerzania swoich granic, wyrażania emocji. By miały to, co dla zwykłych dzieci, żyjących w rodzinach jest podstawą zdrowego rozwoju. To wspaniałe, że ZOL Jaszkotle nie jest przechowalnią chorych dzieci w znoszonych ubrankach, a miejscem, w którym podopieczni, często po przejściach, mają prawo do szczęścia i miłości.  

Potrzebujemy Waszej pomocy!

Pomocy! Woła dach, który nadaje się do remontu, bo niedługo zacznie przeciekać. Trzeba wymienić łóżka, bo dzieci rosną, zorganizować bezpieczny, specjalistyczny plac zabaw i zmodernizować salę sensorycznych doznań. Drzwi wewnętrzne też nie są już dla nich bezpieczne…i tak to wygląda właśnie. Praktyczne działania są podstawą w tej miłości. Dają siłę podopiecznym, podkreślają ich status. Bo przecież te dzieciaki, są tu #CHCIANE i najważniejsze jest aby zapewnić im to, co potrzebne jest dla ich rozwoju fizycznego, psychicznego i emocjonalnego.

ZOL w Jaszkotlu zawsze otwarty był na wolontariuszy i ich zaangażowanie. Nie było kłopotu z pojawiającymi się osobami z zewnątrz. Wręcz przeciwnie: byli mocno wyczekiwani i serdecznie goszczeni w tym ośrodku. Teraz wiadomo: covid. Pomoc z zewnątrz na razie się urwała. A szkoda, bo dzieci miały więcej kontaktów i pozytywnych interakcji. Pracownicy muszą jeszcze bardziej się starać, bo nie ma czasu na odpoczynek i zaniechanie, a każda chwila wnosi coś w rozwój i poprawę jakości życia podopiecznych, którzy dzięki temu stają się coraz bardziej samodzielni i, w miarę możliwości, niezależni.

Wiadomo…samo zaangażowanie nie wystarcza. Potrzeba środków, które pomogą miłości i uważności poprawić jakość i stworzyć szersze możliwości działania.

Partnerzy akcji

Capgemini Polska - są z nami od początku akcji. Po wizycie w ZOL Jaszkotle tak samo jak ekipa Fundacji To się uda stwierdzili, że muszą pomóc temu miejscu. Swoją uwagę skupili na obszarze, w którym są ekspertami - IT. Już niedługo w aktualnościach udostępnimy materiały z ich działań.

Zrzutka.pl - nie tylko umożliwiła, jak wszystkim, zbieranie środków bez prowizji. Wspiera również akcję w zakresie działań marketingowych i PR-owych.

Jeżeli Wasza firma jest zainteresowana zaangażowaniem się w szerszą pomoc dla Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego dla Dzieci im. Jana Pawła II w Jaszkotlu to zapraszamy do kontaktu pod mailem - [email protected]. Lista potrzeb jest długa: od fotowoltaiki, przez remont dachu, wymianę okien, sprzęt rehabilitacyjny, czy zabawki dla dzieci. Z pewnością znajdziemy przestrzeń gdzie nie tylko efektywnie będzie można pomóc, ale również zrealizować CSR-owe cele firm.

Potrzeby - cel zrzutki

Główne potrzeby to:

• Remont dachu
• Wymiana okien i drzwi
• Sprzęt rehabilitacyjny, w tym bieżnia, pionizatory, rotory, aparat do elektroterapii, lampy Solux, lasery, parapion, schody elektryczne, dynamiczna orteza, lampy Bioptron, lampy Lumina, aparat do terapii ultradźwiękowej, jonoforezy i elektroforezy, 3 ssaki, 3 inhalatory, 5 pomp do żywienia pozajelitowego
• wyposażenie placu zabaw
• wyposażenie kuchni
• specjalistyczna diagnostyka dla dzieci, która nie może być wykonana na miejscu

Sposób rozliczenia

Wszystkie środki zebrane na tej zrzutce zostaną przekazane za zakup rzeczy lub usług potrzebnych do zrealizowania działań wymienionych w sekcji “potrzeby”. Fundacja To się uda, nie pobiera żadnych prowizji, ani nie pokrywa kosztów administracyjnych, lub marketingowych związanych z akcją #CHCIANE z środków zebranych zrzutce. ZOL w Jaszkotle również deklaruje, że środki będą wykorzystane zgodnie z opisem z zrzutki. Po zakończeniu zrzutki opublikowany i rozesłany do darczyńców zostanie raport rozliczający zebrane środki.