Witam wszystkich. Moja mama ma na imię Tereska. Ma 60 lat. Jest wspaniałą, pogodną, ale też doświadczoną przez życie osobą. Bardzo kocha swoje dzieci i wnuki. Zamiast przebywać z nimi, musi jeździć od lekarza do lekarza, od szpitala do szpitala. Dotychczasowe leczenie pochłonęło już sporo środków. Do tego należy doliczyć dodatkowe koszta. W jej jamie brzusznej jest ogromny ropień, torbiel na jajniku, a na nerce 3 centymetrowy kamień. Tak więc nerka i torbiel są do wycięcia. Lekarze nie chcieli się podjąć operacji właśnie że względu na ten ropień. Mama była w klinice w Bydgoszczy. Pobrali próbki, teraz trzeba czekać na wyniki. Mama otrzymuje 1200 zł emerytury. Obecnie przebywa w Poznaniu. Za mieszkanie w Giżycku trzeba jednak płacić. Chcielibyśmy skonsultować się z kliniką w Dortmundzie. Tam jest szansa na chemię biologiczna, która mamę wzmocni. Wizyta kosztuje 55 euro, natomiast specjalne zastrzyki -700,800 euro. Mam troje rodzeństwa. Każde z nas daje tyle ile może. Jednak nasze możliwości, jak zapewne każdego z Was są ograniczone. Dlatego właśnie proszę Was o pomoc. Pragnę,aby moja mama miała szansę wrócić do zdrowia. Cieszyć się życiem, wnukami. Każdy nawet najmniejszy datek może jej w tym pomóc.