„Do pewnego mnicha przyszedł kiedyś uczeń z zapytaniem: - Jak to jest z tymi najważniejszymi uczynkami? Który z nich jest pierwszy? Mądry starzec odpowiedział takim oto porównaniem: - Modlitwa jest jak ptak, którego skrzydłami są post i jałmużna. Nie wzleci do nieba, jeśli braknie jej jakiegoś skrzydła. Post jest jak ptak, którego skrzydłami są modlitwa i jałmużna. Nie wzleci do nieba, jeśli braknie mu jakiegoś skrzydła. Jałmużna jest jak ptak, którego skrzydłami są modlitwa i post. Nie wzleci do nieba, jeśli braknie jej jakiegoś skrzydła. Uczeń zrozumiał naukę starego mnicha, zalecenia z zapałem wprowadził w życie, co szybko zaowocowało pokojem serca i świętością życia” - ta opowieść przypisywana Ojcom Kościoła skutecznie motywuje do adwentowych wyzwań, wśród których jest jałmużna, czyli z greckiego „eleemosyne” - współczucie, litość. Choć jałmużna to nie tylko finansowy datek, lecz „wszelka aktywna życzliwość wobec człowieka potrzebującego” (jak pisze o. Jacek Salij OP w książce „Praca nad wiarą”), to jednak dzielenie się zarobionym pieniądzem jest ważnym elementem tej dobroczynności. Przekazując jałmużnę, trzeba się dobrze zastanowić, jak i komu ją ofiarować. By nie tyle zaspokoić własne dobre samopoczucie, co realnie i pozytywnie wpłynąć na czyjeś życie.

EDIT: Wszystkie pieniądze zebrane powyżej 3000 zł przekażemy pogorzelcom na bieżące potrzeby

EDIT: Wszystkie pieniądze zebrane powyżej 2000 zł przekażemy rodzicom pani Marty, aby i oni mogli w te święta sprawić radość najbliższym, jakimś skromnym upominkiem.

Zapraszam Was dzisiaj do pomocy osobie mi bardzo bliskiej. Pragnę by dobro, którego udzielała do tej pory innym wróciło do niej z całą mocą.

W piątek w nocy spłonął jej rodzinny dom, pożar i woda zniszczyły cały dobytek jej rodziców.

Ona nie wahała się przez moment i wszystkie swoje skromne oszczędności i pieniądze przeznaczone na święta przeznaczyła na zakup pierwszych najpotrzebniejszych rzeczy dla nich. Wiem jak trudno jej będzie w związku z tym przygotować święta i obdarować najbliższych choć skromnym upominkiem. Jest to dla niej ogromnie ważne, bo stworzona jest by dawać siebie innym, sprawiać innym radość i nieść szczęście.

Na pomoc jej rodzicom przyjdzie czas później, jak znajdą nowe miejsce do życia i będzie wiadomo czego im potrzeba, a dzisiaj zwracam się do was z prośbą o skromną jałmużnę, która pomoże jej wyprawić piękne święta i w ten sposób również pomóc swoje rodzinie otrząsnąć się z tragedii która ich spotkała.

Niech pomoc której udzielicie zaowocuje najpiękniejszymi świętami w waszych domach i odrodzeniem się Jezusa w waszych sercach.