Pan Ryszard na co dzień nie funkcjonuje zawodowo z powodu problemów zdrowotnych, zamieszkuje wraz ze swoją życiową partnerką Panią Barbarą w drewnianej chacie z dala od głównej drogi swojej miejscowości przy lesie, której stan techniczny można opisać jako tragiczny, brak bieżącej wody oraz klepisko zamiast podłóg utrudniają Panu Ryszardowi funkcjonowanie, warunki bytowe w zamieszkiwanej chatce są bardzo trudne. Państwo Ryszard i Barbara zamieszkują w jednej izbie w której znajdują się łóżka, kuchnia w której jest piec kaflowy i prowizoryczna łazienka w której znajduje się mała wanienka, obok pomieszczenia z wanienką jest mała lodówka która jest rzadko włączana do prądu, żywność zazwyczaj przechowują na zewnątrz. Pan Ryszard z powodu złego stanu zdrowia jest osobą leżącą, większość czasu przebywa w swoim łóżku, wychodząc jedynie w celu załatwienia swoich swoich potrzeb fizjologicznych które z powodu braku łazienki i dostępu do wody załatwia do prowizorycznego wychodka.

Pan Ryszard przed sytuacją ukąszenia go przez kleszcza pracował w piekarni w Dębicy, po zaprzestaniu pracy w piekarni zajął się uprawą własnej gospodarki, pracował też dorywczo i to wystarczało na podstawowe potrzeby żywieniowe czy opłacenie rachunków bieżących.

Najbardziej potrzebna z czego zdaje sobie świadomość Pan Ryszard jest opieka zdrowotna której bardzo potrzebuje i do której Pan Ryszard nie ma możliwości dostępu z uwagi na odległość, zły stan zdrowia, a także brak jakichkolwiek środków finansowych. Chciałby mieć możliwość odwiedzania lekarzy i przyjmowania leków żeby jego stan zdrowia pozwolił mu znowu na zwyczajne funkcjonowanie.

Pan Ryszard kilka lat wstecz został ukąszony przez kleszcza co pogorszył jego już zły stan zdrowia miewa zawroty głowy, cierpną mu ręce, często odczuwa bóle mięśni. Powoduje to trudności w poruszaniu się i mówieniu. Niezbędna jest Panu Ryszardowi konsultacja medyczna w zdiagnozowaniu choroby jednak do której nie ma dostępu. Ze względu na swój problem z poruszaniem się, niefortunnie się przewrócił, po upadku niestety zostały ślady. Gdy karetka Pana Ryszarda zabrała, po wstępnej diagnostyce wyszedł także problem z ciśnieniem, które nieleczone naprawdę może powodować poważne komplikacje w przyszłości.