Kilka dni temu przybłąkała się do nas kotka. Nie jestem w stanie stwierdzić, ile może mieć miesięcy czy lat. Jest dość drobna i bardzo wychudzona. Na pewno ma pasożyty i problemy jelitowe, co widać w jej kupach. Oprócz tego jest raczej pogodna i lgnie do człowieka i dzieci. Ma też bardzo posklejane i skołtunione futro. Potrzebuje badań, leków i sterylizacji. Nie ma czipa, a właściciel żaden się nie odnalazł.

Do brzegu... Zabezpieczyłam ją, karmię mokrą karmą catz finefood, ma ciepło, wodę, miseczki. Chciałabym by miała kochający dom, ale dopóki jest w takim złym stanie to ciężko z tym. Niestety fundusze nie pozwalają mi ogarnąć tego samej, w jednym czasie złożyło się wiele niefortunnych spraw - zepsuło się auto, od czerwca nie będę miała pracy... W imieniu tej małej proszę o pomoc. Niech dostanie zdrowie i kochający dom. Na pewno odwdzięczy się mruczeniem, a mruczy niczym traktor ;)

Ciężko mi oszacować koszty. Na pewno badania krwi, fiv/felv, badania na pasożyty, odrobaczenie. Miała krew w kale. Ogólne ogarnięcie.

Nie chcę by trafiła do schroniska.