Isabella urodziła się niespodziewanie 03.04.2017 roku w 32 tygodniu ciąży robiąc nam wszystkim kompletną niespodziankę. Powodem wcześniejszego porodu było rozejście się blizny po poprzednim cesarskim cięciu. Lekarze w szpitalu niechcąc ryzykować gorszej sytuacji, po sprawdzeniu wagi i wymiarów dziecka podjęli decyzję, o przeprowadzeniu cesarki.

Isabella przyszła na świat mierząc 42 cm i ważac 2070 gram. Niestetety z racji wcześniactwa i nierozwiniętych płuc trafiła do inkubatora. W 10 minucie swojego życia dostała 9 pkt w skali Apgar. U Isabelli nie było odruchu ,,meldowania‘‘ się na jedzenie. Była karmiona przey sondę. Początkowo zakładano, że Isabella spędzi około 6 tygodni na intenywnej pod opieką lekarzy. Jednak ona walcząc dzielnie wyszła ze szpitala po 3 tygodniach. Każdy dzień w szpitalu przynosił nie tylko niespodzianki, ale również mnóstwo pytań, co dalej będzie, jak będzie.

Nasza Księżniczka została wypisana do domu, gdy umiała już pić z bitelki, z różnymi zaleceniami. Na początku pobytu w domu nic nie zapowiadało, że coś może być nie tak. Wiadomo, że każdy wcześniak ma swoje tempo rozwoju. Jednak nadszedł czas, kiedy Nasz niepokój zaczął wzrastać i przy wsparciu Naszych Przyjaciół zaczęliśmy dociekać, dopytywać lekarzy co się dzieje z Isabellą. Niestety i tu napoczątku napotkaliśmy opory ze strony lekarzy, którzy niebardzo kwapili się do wyjaśnienia nam co się dzieje z Naszą Córką. Po kilku miesiącach próśb, terminów trafiliśmy w końcu do neurologa dziecięcego, który mimo, że na początku nie postawił diagnozy, to nie pozbawił Nas złudzeń, że faktycznie z Isą jest coś nie tak. Zostaliśmy skierowani na terapię (która trwa do dziś) i jednocześnie na tomograf mózgu. Czas oczekiwania na termin dłużył się niemiłosiernie. W tym czasie Nasza mała wojowniczka robiła kolejne małe postępy. Po wykonaniu badania MRT i kolejnej rozmowie z neurologiem usłyszeliśmy diagnozę: dziecięce porażenie móżgowe. Mimo, iż zdjęcia z tomografu komputerowego wyglądają ,,przerażająco‘‘, to postępy które robi Isabella są bardzo duże.

Każdego dnia walczymy o Naszą małą córeczkę, by zapewnić jej normalne dzieciństwo, a w przyszłości dorosłe życie. Isabella jest bardzo pogodną, wesołą i kontaktową dziewczynką. Codziennie rano budzi Nas swoim uśmiechem i zaraża Nas swoją siłą walki. Największym problemem u Naszej córeczki są nóżki. Ma 15 miesięcy, a nie raczkuje i nie siada samodzielnie. Posadzona usiądzie na parę minut.

Codzienne terapie, wizyty u lekarzy pochłaniają mnóstwo środków finansowych. Niestety nie wszystko jesteśmy w stanie samodzielnie opłacić, Nasze ubezpieczenie nie pokrywa wszystkim kosztów, które ponosimy. W związku z czym zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie. Pieniążki chcemy przeynaczyć na turnusy rehabilitacyjne i dalszą terapię. Każda wpłacona złotówka przybliża Isabellę i Nas do sukcesu jakim jest jej normalne życie.

DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM Z CAŁEGO SERDEUCHA!!