Anna właśnie wyszła na wolność. Jeśli nie znajdzie dachu nad głową – wróci do więzienia. Pomóżmy jej tego uniknąć.

Zbieramy środki na opłacenie pokoju w hostelu do końca września. To jedyny sposób, aby Anna miała gdzie mieszkać przez najbliższy miesiąc. W październiku będzie mogła przeprowadzić się do mieszkania socjalnego – niestety w tej chwili jest ono w remoncie i będzie dostępne dopiero pod koniec września.

Anna ma 28 lat. Od 12. roku życia zmagała się z uzależnieniem od narkotyków. Ostatnie 10 lat spędziła w więzieniu. Tam podjęła ogromny wysiłek – walkę o trzeźwość, o siebie, o życie. Dziś wychodzi na wolność jako osoba czysta, pełna nadziei na nowy start.

Ale nie ma nic – ani rodziny, która mogłaby ją przyjąć, ani mieszkania, ani pracy. Nie ma też podstawowych umiejętności, żeby od razu samodzielnie stanąć na nogi. Jeśli nie znajdzie miejsca do życia, zostanie bezdomna. A to oznacza jedno: decyzją sądu wróci za kratki.

Annę poznała Fundacja Dom Kultury podczas działań w więzieniu. Dziś jest naszą podopieczną. Widzimy, jak bardzo walczy o siebie i jak mocno chce zacząć od nowa. Dlatego robimy wszystko, aby ją wesprzeć – ale sami nie damy rady bez Waszej pomocy.

Czy naprawdę na to nas stać – by zamiast dać szansę, ponownie izolować i wykluczać? Państwo wydaje ogromne pieniądze na utrzymywanie więźniów, zamiast wspierać ich w powrocie do społeczeństwa. My możemy zrobić coś lepszego – pomóc Annie w najtrudniejszym momencie, kiedy wszystko dopiero zaczyna się od nowa.

Nie skazujmy Anny na bezdomność. Dajmy jej szansę na prawdziwy nowy start.

Każda wpłata – nawet najmniejsza – ma znaczenie. Razem możemy uratować człowieka.

Dziękujemy za Państwa wsparcie.