Pusia to 3.5 roczna sunia, która umrze w ciągu kilku miesięcy jeśli nic nie zrobimy. 

Jej życie może uratować tylko kosztowana operacja serca, która wynosi niemal 6 tysięcy złotych, niestety jej opiekunka Pani Beata nie ma takich pieniędzy. 

Badanie echo serca wykazało PDA -przetrwały przewód Botalla. Sunia wymaga pilnej operacji ratującej życie, inaczej dojdzie do nieodwracalnych zmian - niedotlenienia i w konsekwencji skończy się przedwczesną śmiercią.

Pusia jest delikatną, wrażliwą i kochaną sunią. Została przygarnięta przez panią Beatę po śmierci jej poprzedniej 15 letniej towarzyszki. Była wesołym i pełnym życia psiakiem, nic nie wskazywało na to, że mogłaby mieć problemy z serduszkiem.

Kiedy zmarła mama Pani Beaty, Pusia stała się jej jedyną rodziną. Zostały same na tym świecie i są dla siebie wsparciem w trudnych chwilach.

Pani Beata bardzo kocha i dba o Pusię, robi wszystko co w jej mocy, żeby zapewnić jej leczenie i wszystko co najlepsze.

Niestety nie stać jej na ratowanie życia Pusi. 

Pani Beata żyje bardzo skromnie, pracuje opiekując się osobami starszymi, to praca z agencji, na umowę zlecenie przez co nikt nie udzieli jej nawet pożyczki.

Koszty ratowania życia jej jedynego członka rodziny zwaliły ją z nóg. Nie wyobraża sobie jednak, żeby Pusia umarła tak szybko.

Udało jej się sprzedać rodzinny pomnik na cmentarzu na wsi za 1500zł, żeby mieć za co diagnozować Pusię, ale to nadal za mało. Nie ma już co sprzedać, nie ma od kogo pożyczyć, bo oprócz Pusi nie ma żadnej rodziny. Przychodnia weterynaryjna nie rozłoży kosztów na raty, nie ma nawet takiej możliwości z powodu braku zdolności kredytowej.

Pani Beacie pozostało płakać i żegnać się z ukochaną sunią.

Każdy kolejny dzień działa na niekorzyść serduszka Pusi, a operacja będzie możliwa dopiero po wpłacie pełnej kwoty. 

Sunia była konsultowana u kilku specjalistów, ale wszyscy są zgodni co do konieczności przeprowadzenia pilnie operacji, bo krew wylewa się za serce, może zalewać płuca. Organizm jest obciążony i brak leczenia skończy się śmiercią. 

Obiecaliśmy, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby pomóc uratować sunie, ale bez Waszej pomocy i Waszego wsparcia nie zrobimy tak naprawdę nic. 

To od Was zależy teraz to jak skończy się ta historia...

Będziemy bardzo wdzięczni z każdą złotówkę. Pokażmy Pani Beacie, że są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie i że dzięki nim jej ukochana psia przyjaciółka będzie żyła jeszcze wiele długich lat.

Poniżej wrzucamy badanie Echo serca i kosztorys operacji od lekarza. Na bieżąco będziemy dodawać kolejne dokumenty.