Na uratowanie zdrowia Franka
Na uratowanie zdrowia Franka
Our users created 1 226 832 fundraisers and raised 1 350 020 965 zł
What will you fundraise for today?
Updates3
-
Franek ma się coraz lepiej, ma bardzo duży apetyt i ustające biegunki. Jednak fizycznie jest w opłakanym stanie — odparzenia na nogach i pupie, brak sierści (zdjęcie poniżej, tylko dla ludzi o mocnych nerwach). Trochę czasu minie zanim wróci do normy, ale widać w nim wolę walki. Znowu chce się przytulać i być ciągle głaskanym. Prawdopodobnie w środę będę mogła go wziąć z lecznicy do domu 🥹❤️
Uregulowałam też połowę zadłużenia, przy odbiorze będę musiała opłacić resztę. A tej reszty niestety nie mam, bardzo proszę o pomoc 🙏🏻
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
23 listopada: Stan Franka jest zły, został zabrany z poprzedniej lecznicy i przyjęty w kolejnej. Jednak w ciągu pół godziny nowa Pani doktor sprawiła, że Franek SAM zjadł, pierwszy raz od dwóch tygodni 😭 niemniej jednak jego ogólny stan jest ciężki, rokowania są ostrożne. Został nowe dwa antybiotyki i kroplówki. Będziemy walczyć dalej 🙏🏻❤️
Dostałam dzisiaj (20 listopada) telefon od kliniki, Franek ma sie coraz gorzej, ma krwiste biegunki, nadal sam nie je - musi mieć specjalistyczne USG, ktore kosztuje 200 złotych, a kolejna doba szpitalna to 500 (!!!) złotych 😭
Musiałam zwiększyć zbiórke, bo te kwoty mnie rujnują 😭
Badanie USG:
Zapalenie żołądka i jelit
Kochani, nigdy nie pomyślałabym, że będę robić zbiórkę i prosić o pieniądze, ale jestem w kropce i nie wiem jak mam sobie z tym poradzić..
W czwartek wieczorem znaleźliśmy z chłopakiem młodego kociaka (4 miesiące), oswojony, tulaśny, mega głodny - ale strasznie charczący i z katarem. Zgarnęliśmy go od razu i zabraliśmy do weta, dostał antybiotyki, w sobotę na kontrol. Kotek sie zachowywał noralnie, był bardzo spokojny, po powrocie zjadł, pił dużo wody. Noc przespał spokojnie, w piątek rano zrobił 💩 normalnie, też zjadł i w ogóle. W sobote rano zaczął wymiotować, najpierw mega wielkim kłakiem, poźniej wodą i dostał biegunki, przestał też jeść W OGÓLE. Pił tylko wodę. Nadal biegunka i ZERO jedzenia i wymioty 😭 zachowywał się normalnie mimo to, łasił się i bawił (pił wodę normalnie). Pojechałam z nim do weta, zrobił mu test na FPV, wyszedł ujemny. Temperatura w normie - 39 stopni. Dostał kolejne cztery zastrzyki.
17 listopada pojechałam z nim do kliniki Leg-wet, kotek musiał zostać na noc —podłączony do kroplówek, pobranie krwi, zrobiono mu USG. Wstępnie morfologia całkiem ok, tylko mega odwodniony.
W ciągu tygodnia wydałam na leczenie kotka 1000 złotych i to nie jest koniec. Nie mam serca go oddawać, chcę go zaadoptować, ale nie stać mnie na to leczenie. Dlatego proszę o pomoc Was.
Pierwszego paragonu z czwartku (10 listopada) nie mam — antybiotyki przeciw kociemu katarowi wyniosły 60 złotych.
Kolejny z poniedziałku (14 listopada) — 100zł (załączony)
z Legionowa z pierwszego dnia również załączony. Kotek nadal jest w lecznicy więc przy najbliższej okazji zapłacę 150 za leczenie drugiego dnia plus 200 za pierwszą noc (zaliczka była 100zł), za drugą noc 250/300 i leczenie trzeciego dnia jeszcze nie wiem ile..
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymam kciuki!
Trzymam kciuki :)