Ratunek dla koni dzielniej seniorki
Ratunek dla koni dzielniej seniorki
Our users created 1 234 049 fundraisers and raised 1 372 438 893 zł
What will you fundraise for today?
Updates7
-
W ramach pomocy dla pani Joli i jej koni zakupiliśmy i postawiliśmy nową stajnę. Każdy koń ma oddzielny boks i dodatkowo jest pomieszczenie do przechowywania siana. Kupiliśmy również specjalistyczną karmę i zapas siana na rok. Pani Jola dostała od nas nowy piec do centralnego ogrzewania. Łączny koszt udzielonej pomocy to 38 145, 83 zł.
Z całego serca dziękujemy w imieniu pani Joli oraz naszym.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Zbiórka dla Pani Jolanty
Cel zbiórki:
- Jedzenie dla koni na cały rok
- Budowa stajni dla koni
- Karma dla kotków i piesków
- Instalacja ogrzewania domu
Drobna, spracowana kobieta co rano wychodzi z walącego się domu do swoich ukochanych zwierząt. W deszczu, w śniegu czy mrozie mozolnie wykonuje sama wszystkie obowiązki. Ich potrzeby są zawsze na pierwszym miejscu. Rozmawia z nimi jak z ludźmi, prosto w kosmate uszy snuje opowieść o swoim wymarzonym lepszym jutrze dla niej i dla nich. Na razie jeszcze nie nadeszło, ale ona wciąż wierzy, że wydarzy się cud i uda jej się zapewnić godną starość swoim podopiecznym. Jolanta ma 60 lat, żyje w skrajnej biedzie, na zapadłej wiosce, do której nie dojeżdża żaden autobus. Warunki oraz sąsiedztwo w tym miejscu są straszne. To Polska, której nie pokazują w telewizji. Nie ma dostępu do internetu, dlatego piszemy w jej imieniu.
Od dziecka jej życie zawsze obracało się wokół koni, treningów, zawodów jeździeckich. Konie to jej największa pasja i miłość, to one są jedynym jasnym punktem w okrutnej rzeczywistości. Kocha je bezgranicznie, a one odpłacają uczuciami, których chyba zabrakło w sercach otaczających ją ludzi. Mimo biedy całe życie pomagała wszystkim czworonogom, nigdy nie przeszła obojętnie obok bezmiaru cierpienia i niedoli, których pełno w miejscach takich jak to. Jej własne zwierzęta zawsze miały co jeść, dostawały niezbędne leki, w miarę swych sił starała się, aby nie odczuwały biedy, w której sama żyła. Ma trzy starsze psy oraz młodszą sunię owczarka - jedyne zabezpieczenie przed agresją nadużywających alkoholu sąsiadów. Jej oczkiem w głowie są dwie klacze, jedną uratowała przed rzeźnią, drugą adoptowała. U niej zapomniały o tym, że człowiek może się źle kojarzyć. Z logicznego punktu widzenia nie powinna mieć żadnych pupil, przecież jest biedna i samotna. Jednak prawdziwa miłość nie rządzi się logiką, a ja nigdy nie widziałam głębszego uczucia niż to, które łączy tą samotną kobietę z gromadką zwierząt. Jolka ma dwa pragnienia - do końca życia zostać ze swoimi zwierzętami oraz mieć warunki do tego, by móc godnie żyć i zarabiać na swoje potrzeby robiąc to kocha, czyli dając lekcje jazdy konnej dzieciom i dorosłym.
W tej chwili jednak grozi jej, że zostanie rozdzielona z końmi, gdyż zabrakło funduszy na najpilniejszy zakup - siano dla koni na zimę. Co gorsza, osoba która zobowiązała się do postawienia stajni, od pół roku nie wywiązuje się z obowiązków i na razie bezskutecznie próbujemy odzyskać od niej fundusze.
Błagamy ludzi dobrej woli o pomoc w zakupie lub podarowaniu siana. Mamy czas do połowy listopadu, aby uzbierać brakujące 1500 zł! Każda karma, zwłaszcza musli dla starszych koni z problemami żołądkowymi będzie bardzo mile widziane. Ala ma ponad 20 lat i potrzebuje specjalnej opieki, aby nadal pozostać w dobrej kondycji. Prosimy również o wsparcie dla samej Jolki. Dom, w którym mieszka dosłownie się rozpada. Wali się ganek, pękają ściany, wszędzie jest grzyb i jest po prostu strasznie zimno. Każda kolejna zima to koszmar. Jola samodzielnie rąbie drzewo, aby palić nim w piecu, niestety ciepło ogrzewa tylko kuchnię, uciekając przez stare i nieszczelne okna. Boli ją kręgosłup i słabną spracowane ręce, dlatego przydadzą się wszystkie leki ortopedyczne i przeciwbólowe, opaski na bark i kolana, ocieplacze. Ciepła odzież, koce, jedzenie dla niej samej, karma dla psów i kotów również mile widziane.
Jolce nie przysługują żadne dodatkowe pieniądze z opieki społecznej, nie ma co liczyć na wsparcie rodziny a tym bardziej na pomoc sąsiadów, dla których najważniejszy jest alkohol.
Chcielibyśmy pomóc jej stanąć na nogi, aby mogła samodzielnie zapewnić byt sobie i swoim zwierzakom. Do ludzi dobrej woli kierujemy błagania o pomoc w poprawie losu tej biednej, dzielnej kobiety.
Najpilniejsze jest siano, boksy dla koni oraz ogrzewanie domu. Musimy zdążyć, zanim konie zostaną jej zabrane, a wtedy pękną trzy serca - dwa końskie i jedno ludzkie. Jeśli nie będzie koni, zgaśnie ostatnie światełko dające Jej nadzieję w codziennej walce z trudami codzienności. Boimy się, że Jolka też wtedy zgaśnie.
Proszę, pomóżcie, aby nie stało się najgorsze!
Zebrane środki zostaną przeznaczone na zakup śiana i karma, budowe stajni, instalację ogrzewania domu oraz na promowanie zbiórki w celu dotarcia do jak największej liczby darczyńców.
KRS: 0000751850
NIP: 5252766023
REGON: 381525233
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Idą Święta!
Wesołych Świąt i wszystkiego dobrego w Nowym Roku, powodzenia
Serdecznie dziękujemy, życzymy spokojnych i szczęśliwych świąt!
Witam, także chciałam oprócz wpłaty wspomóc Panią Jolę. Mam do oddania zupełnie nowy bojler elektryczny 50 l oraz wiele ciepłych ubrań, butów, koce, ciepła pościel i mnóstwo innych rzeczy, które mogą być przydatne dla Pani Joli. Proszę o informację jak można jej to wszystko szybko przekazać, żeby miała ciepło i przyjemnie w Święta. Jestem na FB i proszę o jakieś informacje dot. tego tematu. Halina Wójcik
Witamy, serdecznie dziękujemy za chęć wsparcia Pani Joli. Trudno nam jest odszukać Panią na FB ( zbyt dużo osób o tym imienu i nazwisku) dlatego prosimy o kontakt z nami na naszym fanpage na FB, można napisać do nas na messengerze lub pod numerem telefonu Fundacji 798-503-031, pozdrawiamy :)
Jeśli mogę doradzić... Bele siana proponowałbym postawić na paletach (1 bela na 1 palecie) i kupić worki foliowe na sianokiszonkę, założyć jak czapki i siano nie zamięknie ani od góry ani od spodu. Zimę przetrwają bez problemu i obawy, że silny wiatr porwie folię, na dodatek worki (około 10zł/szt) można wielokrotnie wykorzystać. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękujemy bardzo za udzieloną radę, przekażemy informację dla Pani Joli.
Jaki rozmiar ubrań jest potrzebny? na jaki adres można wysłać paczkę?
Prosimy o wiadomość na FB. Dziękujemy za chęć pomóc Pani Jolancie❤️