Kochani! Wiem, że zbiórek takich jak ta jest pełno w internecie, ale poznałam Asię przy okazji tworzenia wspólnie z nią bazarku licytacyjnego dla naszej wspólnej serdecznej Znajomej na jej leczenie na portalu Facebook (nazwa i grupa do sprawdzenia - Koliberkowe licytacje dla Gosi GosiaFit) i wiem, że ona próbowała poradzić sobie z własnymi problemami sama - nie angażując nas w to, ale niestety nie dała rady i również NAPRAWDĘ potrzebuje naszej pomocy. 

Asia jest młodą, 38-letnią Kobietą, która oprócz swoich ukochanych psów i kotów nie ma nikogo bliższego, a przede wszystkim NIKOGO z rodziny po śmierci jej babci i mamy, które ją wychowywały, a to nie pomaga jej kompletnie w kilkuletnim już leczeniu depresji. Żaden Człowiek na świecie nie powinien być sam, bez chociaż jednego, drugiego Człowieka! 

Przez kompletną niemoc, spadające na nią ciągłe problemy, które również nie zawsze wynikają z jej osoby, popadła w mocne zadłużenia, które na tą chwilę opiewają na kwotę 14 000 złotych - jest to pożyczka prywatna od dobrej duszy, która uratowała ją w opłaceniu leczenia, ale również kwota zadłużenia domu w którym mieszka, która wyniknęła z niespodziewanej utraty pracy.

Asia pochodzi z Warszawy, po przeżyciach w wynajmowanym na warszawskiej Pradze mieszkaniu - problemach z sąsiadami, atakami na jej osobę, które wiązały się z interwencjami policji i stałym kontakcie z Dzielnicowym, uciekła do Wisły myśląc, że tam odnajdzie długo oczekiwany spokój.

Niestety niespodziewanie spadły na nią spłaty kredytów zaciągniętych przez jej mamę kredytów i pożyczek, które dzielnie spłaciła, ale niestety została wpisana do bazy BIK, co uniemożliwia jej wzięcie żadnego kredytu, aby spłacić swoje obecne zadłużenia, które dobijają ją psychicznie, a w jej stanie emocjonalnym jej to nie pomaga.

Asia jest Właścicielką 3 psów i 4 kotów, które uratowały ją przed złymi, depresyjnymi myślami i dzięki nim jeszcze stąpa po tym świecie. Ale ich utrzymanie na minimalnym poziomie szacowane jest na 600 zł miesięcznie, co również generuje koszta.

Asia zarabia na nauce języka angielskiego - prywatnie. Jednak same korki nie są w stanie utrzymać wszystkiego na bieżąco, jak również spłacać rosnących zadłużeń spowodowanych opóźnieniami z powodu braku funduszy.

Asia chciałaby stanąć na nogi, wyjść na tak zwane 0, ale również mieć możliwość powrotu do Warszawy i podjęcia lepiej płatnej pracy, ale na tą chwilę jest to po prostu nierealne przy takim obciążeniu finansowym.

Koszta utrzymania rachunków Asi, zwierząt i jej zarobki na tą chwilę zostawiają jej "na życie" kwotę 160 zł.. To nierealne, aby Człowiek był w stanie się za takie pieniążki utrzymać w jakikolwiek sposób. 

Jeśli dotarliście do tego punktu, prosimy o pomoc dla Asi w postaci wpłaconej "cegiełki", ale również mile widziane są pomysły jak tą Kobietę postawić na nogi z mieszkaniem, z pracą, z funkcjonowaniem. Tak, aby odzyskała wiarę w ludzi, w świat, ale również w samą siebie ... Pamiętajmy też, że to, że jeśli Człowiek się uśmiecha - nie oznacza, że od środka nie gaśnie. Historia zna wiele takich przypadków gdzie na co dzień jest zakładana maska ... Pomóżmy Asi stanąć na nogi!

Dołączam zdjęcia Asi, jej Pupilków, ale również rozliczenia miesięcznego... 160 zł pozostające na miesiąc... to zdecydowanie za mało dla Człowieka, który naprawdę pracuje i się stara.