Pomoc dla dzieciaków po stracie kochanej mamy!
Pomoc dla dzieciaków po stracie kochanej mamy!
Our users created 1 226 570 fundraisers and raised 1 349 110 526 zł
What will you fundraise for today?
Updates3
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Bardzo proszę o pomoc dla moich wnuczków ze względu na rodzinną tragedię i bardzo ciężkie warunki mieszkalne.
Zawracam się z prośbą do ludzi o dobrych sercach o pomoc dla moich wnuczków.Kamil lat 12 Natalka lat 14 Szymuś lat 5 zostali pół sierotami, mama ich a moja synowa Monisia zmagała się z nieuleczalna chorobą najpierw miała naczyniaka w głowie następnie rak piersi po czym zachorowała na raka płuc drobnokomórkowego a to oznaczało wyrok, długosc życia z tą chorobą to od 4-7 miesięcy. Niestety ten rodzaj raka jest bardzo agresywny i rozprzestrzenia się bardzo szybko, daje znaki gdy choroba jest już zaawansowana czyli w 3,4 miesiącu a to jest już 4 stadium, Moniczka jak i cała rodzina była przerażona wiadomością że niedługo umrze. Biedna dostawała atakow paniki, bylo to coś strasznego. Dzieci też strasznie cierpialy i kompletnie sobie nie radziły z tym że mamie zostało parę miesięcy życia.Była jedna wielka bezradność i bezsilność. Rak rozprzestrzenił się po całym ciele: na wątrobie, plucach, tchawicy, oskrzelach i przy kręgosłupie cała puchła i straciła głos, Moniczka miała 35lat gdy dowiedziała się o chorobie, podejrzewam że jest najmłodszą kobietą w Polsce która zachorowała na tak straszną odmianę Raka, Syn obiecał jej przed śmiercią że zaopiekuje się dziećmi, niczego im nie zabraknie i wyciągnie dzieci z tej zapleśniałej "nory" czyli "mieszkania" bo na tym jej bardzo zalezało. Niestety Moniczka odeszła po 2,5 miesiącach od stwierdzenia diagnozy bardzo cierpiała, Byla bardzo dobrym człowiekiem, kochaną synową, mamą i żoną, opiekowała się i dbała o swoich dwóch młodszych braci którzy rownież zmarli młodo w wieku 21 i 24 lat. Choć życie jej nie oszczędzało serce miała bardzo dobre. Synowa moja pracowała przy chemikaliach co głównie przyczyniło się do rozwoju tej śmiertelnej choroby. Dzieciaką nie należy się renta rodzinna ponieważ ich mama nie miała ciągłości 5 lat pracy. Syn mój a ojciec dzieci jest po operacji kręgosłupa i nie może podjąć ciężkiej pracy fizycznej pracuje jako sprzątacz zarabia 17 zł na godzinę otrzymuje świadczenia rodzinne na dzieci i to jest ich główne źródło utrzymania. Dlatego też bardzo proszę o wsparcie gdyż mieszkają w zagrzybialym mieszkaniu które liczy 35 M2. Ciuchy dzieciaków są zagrzybiale w mieszkaniu, wszystko pleśnieje nawet jedzenie w szafkach zawilgociałe na wszystkich ścianach i sufitach jest grzyb. Moje wnuczki tym wszystkim oddychają co przyczyni się do rozwoju chorób. Gdy są chore muszą używać inhalatora dyszowego ponieważ mają duszności. Syn mój bardzo chciałby zapewnić im lepsze życie i mieszkanie pragnie aby dzieciaki miały suche mieszkanie bez wilgoci lecz niestety nie stać go na to. Ja sama mieszkam na 17 M2 jestem osobą schorowana mam astmę oskrzelowa, zakrzepicę żylna, zwapnienia płuc oraz leczę się kardiologicznie utrzymuje się z zasiłku stałego w kwocie 886 zł miesięcznie i nie mogę w żaden sposób pomóc mojej rodzinie jak tylko opiekować się wnuczusiami gdy syn jest w pracy. Pomagamy sobie jak możemy syn mój dokłada mi do leków oraz kupuje jedzenie, Blagam o pomoc dla mojej rodzinki ,bo są całym moim życiem a chciałabym aby mieli jak najlepiej i żeby dzięki państwa pomocy mogli zmienić mieszkanie. DZIĘKUJE WSZYSTKIM I KAŻDEJ OSOBIE Z OSOBNA ZA UDOSTEPNIANIE, LUB WPŁATE, KAŻDA POMOC SIĘ LICZY.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.