EDIT: 1.01.2022

Wspaniali Pomagacze! Dzięki Wam koty z Ogrodzieńca czekają już na swoją karmę! Faktura poniżej do wglądu - spójrzcie tylko co udało się dzięki Wam zamówić!

Zbiórka na razie jeszcze zostaje ponieważ kilka osób zadeklarowało pomoc po Nowym Roku. Mam zatem nadzieję, że jeszcze jakiś grosz dla kociaków tu wpadnie. A wszystkim tym, którzy wsparli akcję do tej pory Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJĘ!!! Wszystkiego dobrego w nowym roku Kochani - niech Wam się wiedzie tak dobrze, jak tym kotom!

EDIT 27.12.2021:

Kochani! Jesteście niesamowici! Wraz z Anią i "jej" kotami z całego serca Wam dziękujemy! Za taką kwotę będziemy w stanie zabezpieczyć brzuszki całego stada przed głodem na około kwartał! To coś niesamowitego!!! <3

Drodzy Koci Przyjaciele i Przyjaciółki!

Kto mnie zna ten wie, że pomaganie to dla mnie coś, co robię zawsze z dużą rozwagą i staram się wspierać tych, którzy działają w sposób absolutnie właściwy kierując się przede wszystkim dobrem zwierząt. Taką właśnie osobą jest Ania, moja serdeczna przyjaciółka, która od lat pomaga kotom z Ogrodzieńca - małej miejscowości na Śląsku, gdzie bezdomność była do tej pory codziennością, a koty był przeganiane i szczute. Dopiero ona i jej wielkie serce spowodowały, że los tych zwierzaków się odmienił.

Ania wyłapuje, kastruje, leczy, szuka domów, ale przede wszystkim KARMI - każdego dnia, bez względu na warunki, pogodę, swoje zdrowie oraz niestety często pustki w portfelu. To osoba o cudownej duszy, ale nie ukrywajmy - duszą i sercem w sklepie zamówienia nie opłaci. Dlatego też bardzo proszę - pomóżmy kotom Ani zapewniając im choć odrobinę karmy a jej samej spokojny sen w tym świątecznym czasie. Niech się nie martwi co wsadzi do głodnych kocich brzuchów, które każdego dnia z wielką ufnością czekają na jej przyjście z jedzeniem.

Zbiórka jest skromna, bo wiem, że teraz nam wszystkim jest ciężko. Ale mimo to proszę Was - przeznaczcie na kociaki Ani choć kilka złotych, a ja za zebraną kwotę zrobię zamówienie w sklepie internetowym. przedstawiając rachunki do wglądu. Za wszelką pomoc z całego serca Wam dziękuję!

Wszystkie zdjęcia pochodzą z profilu Ani pod nazwą "Moje Koty Niczyje" - tam też możecie śledzić losy jej podopiecznych.