Marzena jest moją żoną, kochającą mamą i babcią. Niedawno zdiagnozowano u niej naczyniaka jamistego mostu (w pniu mózgu). Niestety, nikt w Polsce nie chciał podjąć się operacji jego usunięcia. Z naczyniaka już dwa razy był krwotok, po których nastąpił niedowład prawej strony ciała, problemy z przełykaniem, słuchem i wzrokiem, a także z chodzeniem. Najgorsze było to, że w jej głowie cały czas była cykająca bomba, a kolejny krwotok byłby tym ostatnim…

Z racji tego, że w Polsce jak dotąd nikt nie chciał się podjąć tak ryzykownej operacji, znaleźliśmy klinikę w Niemczech, w której, po konsultacjach z profesorem Helmutem Bertalanffy, okazało się, że jest jeszcze dla mojej żony szansa na życie. Tyle tylko, że koszt takiej operacji to 320,000zł.

Niestety, w ostatnich dniach stan Marzeny pogorszył się na tyle, że potrzebna była natychmiastowa operacja. Obecnie moja żona przebywa w klinice w Hanowerze. Jest już po operacji, która uratowała jej życie.

Bardzo prosimy o pomoc w rehabilitacji, dalszym leczeniu a przede wszystkim w opłaceniu przebytej operacji.

W imieniu Marzeny i całej rodziny z góry dziękujemy za wszelkie wsparcie.