W listopadzie 2022 r. u naszego syna rozpoznano meningokowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Zaczęło się niewinnie od gorączki i wymiotów a kolejnego dnia nasz Staś walczył już o swoje życie. Strach,płacz i milion pytań:"Dlaczego on?". Stan naszego synka był bardzo ciężki. Na szczęście lekarzom udało się go uratować.

Niestety konsekwencją choroby jest obustronny niedosłuch odbiorczy ( ucho lewe średniego stopnia, ucho prawe głębokiego stopnia).

Staś obecnie chodzi w aparatach słuchowych. Niestety po tej chorobie może dojść do skostnienia i słuch Stasia może się pogorszyć. Wtedy potrzebne będą implanty ślimakowe. Dlatego nasz synek musi być pod stałą i ścisłą opieką specjalistów: otolaryngolog, audiolog, logopeda, psycholog. Koszty wizyt, dojazdów, utrzymania aparatów są dla nas wielkim obciążeniem finansowym. Wcześniejsza choroba taty Stasia i siostry oraz kredyt mieszkaniowy nie ułatwiają sytuacji.

Dlatego wierzymy, że z Państwa pomocą uda nam się zapewnić naszemu synkowi jak najlepszą opiekę i jego słuch nie będzie się pogarszał.

Z głębi serca dziękujemy

Mama i Tata Stasia