16 marca 2022 r. nasz świat przewrócił się do góry nogami. Straciliśmy cały swój dobytek w wyniku wybuchu pożaru.

Spaliły się nie tylko garaż oraz altana, ale przede wszystkim ogień objął również nasz DOM. Stopiły się drzwi, okna, meble, sprzęt oraz podłogi, reszta została zalana - cały dom wymaga remontu.

Mąż podczas ratowania naszego dobytku oparzył twarz oraz ręce, stwierdzono oparzenie górnych dróg oddechowych. Na domiar złego, podczas pożaru spłonęły wszystkie maszyny oraz narzędzia do pracy męża, który jest dekarzem, czyli odcięto nam główne źródło dochodu. Mamy trójkę dzieci, w tym jedno niemowlę. Chcemy im zapewnić bezpieczne miejsce do dalszego życia, by znów choć częściowo wrócić do "normalności"...

Każda złotówka jest dla nas na wagę złota. Wierzymy, że ludzi dobrej woli jest wiele i kiedyś to MY będziemy mogli nieść pomoc dalej.

Dziękujemy,

Milena i Adam z dziećmi