Organiser's profile
Magdalena Piekarz
Zwracam się do Was z prośbą o wsparcie dla mnie mojego synka Frania. Nasza sytuacja jest bardzo trudna, a bez Waszej pomocy nie jestem w stanie sobie poradzić. Franio urodził się niedotleniony. Mimo moich próśb, cesarka została wykonana dopiero, gdy maszyna pokazała, że dziecko się dusi. Franio przyszedł na świat w ciężkiej zamartwicy. Kiedy miał niecałe dwa miesiące, odszedł od nas jego ojciec, a ja od tego czasu wychowuję Frania samotnie. Od urodzenia Franio wymaga intensywnej rehabilitacji. Przez 15 miesięcy miał fizjoterapię dwa razy w tygodniu oraz wizyty u osteopaty raz w miesiącu. Diagnozowano u niego asymetrię i słabe napięcie mięśniowe. W wieku dwóch lat zdiagnozowano u Frania autyzm, a później także płaskostopie i koślawość nóżek. Napięcie mięśniowe w niektórych miejscach ponownie się pogorszyło, a do tego dochodzą problemy z jednym oczkiem oraz ostatnio wykryte zaburzenie rytmu serca. Franio jest pod opieką kilkunastu specjalistów. Pomimo moich starań, jego zdrowie nadal wymaga stałej opieki medycznej i rehabilitacji. Od lutego wróciłam do pracy na pół etatu za najniższą krajową, jednak Franio często choruje z powodu bardzo słabej odporności od urodzenia. Ja sama również zaczęłam chorować – w zeszłym roku trafiłam do szpitala z zapaleniem jelit i żołądka, a teraz czeka mnie kolejna kolonoskopia z powodu znacznie podwyższonych płytek krwi. Moja rodzina pomagała nam jak tylko mogła, ale ich zasoby są już wyczerpane. Obecnie mam około 12 tysięcy złotych zadłużenia za mieszkanie, co mnie bardzo przytłacza. Chciałabym przeprowadzić się do tańszego mieszkania na obrzeżach Warszawy, ale nie stać mnie nawet na kaucję. Zwracam się do Was z prośbą o wsparcie finansowe, abyśmy mogli wyjść z trudnej sytuacji i zapewnić Franiowi odpowiednią opiekę oraz godne warunki życia. Każda, nawet najmniejsza kwota, będzie dla nas ogromnym wsparciem. Dziękuję za każdą pomoc i zrozumienie. Z wyrazami wdzięczności