Wyobraź sobie, że 17 lat robisz to co kochasz. Towarzyszy Ci uśmiech i radość niemalże każdego dnia. Dzielisz się miłością z innymi, z wzajemnością. Wyobraź sobie, że to wszystko się kończy jednym machnięciem dłoni. Okazuje się, że nie masz już relacji, nie masz w sobie radości, miłości, a o uśmiechu nie wspomnę...

Nie możesz już robić tego co kochałeś/ kochałaś. Bardzo dobrze zapamiętałam dzień w którym w dobrym nastroju przyszłam na badania krwi a po ich wykonaniu usłyszałam, że wyniki wskazują, że osoba nie powinna była żyć...Anorexia, wyniszczenie organizmu, bycie w sidłach własnego umysłu, umieranie...powolne żegnanie się z własnym życiem każdego dnia. Listy pożegnalne pozostawione pod drzwiami najbliższych i przygotowywanie się do złudnego odejścia na własnych warunkach.

Przez ostatnie 8 lat moje życie było zupełnie inne, niż gdy byłam pływaczką- 2 krotnie reprezentującą Polskę podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2008 roku oraz w Londynie w 2012 roku. Moje życie do góry nogami wywróciła Anorexia Nervosa, która najpierw zabrała mi sport, potem zdrowie, następnie relacje z innymi a na końcu klarowność umysłu do tego stopnia, że również dwukrotnie byłam odratowywana. Przeszłam w moim młodym życiu naprawdę wiele. Większość doświadczeń na pierwszy rzut oka jest niesprawiedliwa, natomiast dzięki nim wiele zrozumiałam, wiele się nauczyłam i o wiele więcej dziś mogę, dzięki temu co mnie spotkało.

Nigdy nie wątpiłam w wewnętrzną siłę ludzkiego organizmu i umysłu. Kocham pomagać innym i to sprawia, że rosną mi skrzydła, które dodają magii nie tylko mi, lecz również tym, których wspieram. Projekt #MorzeEmocji to projekt zawierający okres kilkunastomiesięcznych przygotowań oraz samej realizacji przepłynięcia MORZA BAŁTYCKIEGO WPŁAW w sierpniu 2025 roku. Trud wyzwania polega na tym, że nikt dotychczas tego nie dokonał, choć kilka prób zostało podjętych- bezskutecznie.

Otwarty akwen, pływanie w niskich temperaturach bez przerwy przez około 70 godzin. Bez snu, bez kontaktu fizycznego z drugim człowiekiem. W bólu ciała, w dyskomforcie umysłu, w skumulowanym odczuwaniu z powodu niebotycznego zmęczenia. Wszystko po to, by być przykładem na to, że pomimo trudu życia można z niego wstać i realizować w swoim życiu piękne projekty i pomagać innym.

Podejmuję się przepłynięcia MORZA BAŁTYCKIEGO jako pierwszy człowiek na Świecie by walczyć o równe wynagrodzenia kobiet i mężczyzn w sporcie. Kobiety pracują tak samo ciężko, dają z siebie tak samo dużo co mężczyźni. Nie widzę powodu, dla którego ich- nasz trud miałby być niżej ceniony! Chcę nieugięcie podkreślać i walczyć o wprowadzenie tej zmiany w Polsce. Kolejnym celem jest uzbieranie funduszy na rehabilitację oraz na protezy dla dzieci i młodzieży po utracie kończyn górnych. Protezy, które będą mogły być wykorzystywane w WODZIE!

Życie czasami zatacza koło... od sportsmenki do osoby właściwie całkowicie zależnej od innych. Od osoby, która potrzebowała pomocy 24h na dobę do sportowczyni ULTRA ratującej teraz życia innych. Teraz to ja ćwiczę 24h dziennie, by na linii startu w sierpniu 2025 roku zrobić oddech i powiedzieć : "dla wszystkich kobiet, dla wszystkich dzieci, młodzieży, wykorzystam swoje ręce i przepłynę Bałtyk. Przepłynę, by dać kończyny tym, którzy ich potrzebują, aby łapali życie pełnymi garściami, w końcu żyć zdarza nam się tylko 1 RAZ!"

Dlatego proszę Cię, kochany/a znajomy/a i nieznajomy/a , ZRÓB FALĘ DLA SPORTOWCZYNI! Zbieram na opłatę łodzi wraz z załogą, która będzie płynąć obok mnie i sprawdzać moje funkcje życiowe, podawać jedzenie i picie oraz monitorować dla Ciebie cały przebieg wyzwania! KAŻDA wpłata ma dla mnie ogromne znaczenie i daje mi nadzieję, że RAZEM możemy sprawiać, by PRZYSZŁOŚĆ była lepsza niż jest DZISIAJ.

Bez Ciebie to się nie uda! Chcę zachęcić Cię do zostania imiennym lub anonimowym sponsorem mojego projektu, a ja Twoją pomoc wykorzystam do przekazywania jej dalej innym!