Jaś urodził się z obustronnym głębokim niedosłuchem czuciowo-nerwowym. Badanie ABR i ASSR pokazało brak odpowiedzi u Jasia na jednym i drugim uszku na wszystkich częstotliwościach, co znaczy, że bez "wspomagaczy" Jasiu nie usłyszy nic. Tak, Jaś jest kompletnie głuchy. W październiku 2020 r. udało się wszczepić Jasiowi pierwszy implant ślimakowy. Dzięki temu możemy obserwować pierwsze reakcje na dźwięki, uczyć się pierwszych słów i stawiać pierwsze kroki w świecie dźwięków. Dzięki Waszemu dotychczasowemu wsparciu udaje się zapewnić najlepszych rehabilitantów, specjalistów, lekarzy oraz leczenie w najlepszych ośrodkach.

Aby Jasiu rozwijał się prawidłowo, potrafił lokalizować dźwięki konieczny jest wszczep implantu na drugim uszku. Niestety kolejka na NFZ jest ogromna. Zostaliśmy zakwalifikowani do takiej operacji za 6 lat. Prywatnie taki wszczep czeka się około 2 tygodnimi można wykonać nawet w przyszłym miesiącu, ale na chwilę obecną to koszt ponad 30 tys. Euro. Część tej kwoty udało nam się zebrać dzięki licytacjom i innym zbiórką. Niestety zmienił się także kurs euro i kwota, która była ogromna kwota stała się kwota gigantyczna. Mając na uwadze dobro naszego synka jesteśmy zmuszeni prosić wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc w zbiórce pozostałej części potrzebnych środków na walkę o drugie uszko Jasia.

Jaś ma szansę rozwijać się jak jego rówieśnicy, to walka trudna, ciężka, ale każdy uśmiech Jasia wynagradza tą trudną podróż do świata dźwięków. Dzięki Waszemu wsparciu będziemy mogli dać naszemu dziecku najlepszy fundament do tego by mógł wyrwać się ze świata ciszy.. Jesteśmy ogromnie wdzięczni i z całego serca DZIĘKUJEMY!