Urwinio w maju skończył 3 lata. Urodził się w naszym domu w Szczecinie, więc od maleńkiego był przy nas. Kociak od młodości był bardzo chorowity, ale nawet w najgorszych snach nie spodziewaliśmy się tego, co nastąpiło. Urwinio z dnia na dzień zaczął tracić radość i energię jaka powinna towarzyszyć tak młodemu kotu. Był coraz bardziej smutny, ospały i nie chciał się bawić, gdyż nawet najmniejszy wysiłek fizyczny sprawiał mu wiele trudu. Na wizycie kontrolnej u weterynarza zostało wykonane badanie usg podczas którego okazało się, że w jamie brzusznej Urwinia zgromadziła się duża ilość płynu, która została od razu pobrana do badania i wtedy właśnie spadł na nas wyrok - FIP. 

FIP, czyli inaczej zakaźne zapalenie otrzewnej jest śmiertelną chorobą, która dotyka niewielki odsetek kotów dorosłych oraz kociąt, a jest wywoływana powszechnie występującym wirusem kocim o nazwie koronawirus. Urwinio ma szansę na w miarę normalne życie, jednak kuracja jaka została nam zaproponowana trwa 84 dni a jedna ampułka leku kosztuje 92USD. Naszym marzeniem jest możliwie wydłużyć życie naszemu kociakowi i umożliwić mu funkcjonowanie na takim poziomie jak jego koci rówieśnicy. 

Dopóki jest nadzieja, będziemy walczyć o jego zdrowie i w miarę możliwości, powrót do normalnego życia, by mógł jak najdłużej cieszyć się swoim kocim życiem. Żywimy ogromną nadzieję, że stanie się cud i ludzie o dobrych sercach wspomogą nas w walce o życie i zdrowie naszego ukochanego Urwinia.Moja sytuacja finansowa nie pozwala mi na samodzielny zakup leku dla kotka i chociaż wszyscy mówią ,że nie ma sensu go ratować Ja się nie poddam i będę walczyć z całych sił