Na początku lutego 2023 została odebrana interwencyjnie przez inspektorów TOZ w asyście funkcjonariuszy policji z niezamieszkałej posesji pod Jarocinem i obecnie znajduje się w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Radlinie.

Saba całe swoje życie spędziła na brudnym podwórku, bez wizyty u weterynarza, który mógł zawczasu zauważyć rozwijającą się u niej chorobę i jej przeciwdziałać. To sprawiło, że doszło do porażenia tylnych łap i niedowładu. Nie wiemy jak długo w tym stanie poruszała się po obejściu. Do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Radlinie Wielkopolskim trafiła na początku tego roku, po interwencji inspektorów TOZ, którzy w asyście policji, zabrali ją z opuszczonej posesji. W momencie zabrania pies miał zainfekowane rany na łapach, niedożywienie z ogromną niedowagę oraz świerzb w uszach. 

Warunki, w jakich przebywała Saba były karygodne. Pies mimo problemów z poruszaniem nigdy nie został przez właścicieli skonsultowany ze specjalistą. Twierdzili, że "taka jego uroda ".

Saba w schronisku otrzymała najlepszą opiekę, zarówno ze strony pracowników, jak i wolontariuszy, której jej tak bardzo brakowało. Została zawieziona do Kliniki Psa i Kota we Wrocławiu na rezonans magnetyczny oraz do ortopedy w Bydgoszczy. Pies przeszedł również specjalistyczną rehabilitację RahaDog w Kaliszu, gdzie korzystała z bieżni wodnej. Dodatkowo Stowarzyszenie Zakątek Weteranów przekazało wózek, dzięki któremu Saba może chodzić na spacery.

Saba ze względu na niedowład połowy ciała i brak czucia musi być kilka razy dziennie wspomagana przy oddawaniu moczu i kału, co wiąże się potrzebą wykapania psa. Dwa do trzech razy dziennie jest pionizowana przez około godzinę na specjalnym wyciągu

Co jest potrzebne?

• Dalsza rehabilitacja na bieżni wodnej w celu usprawniania przednich łap, na których trzymany jest cały ciężar ciała, jak i kręgosłupa.
• Leki na stawy, krążenie oraz pęcherz moczowy, białko na przyrost masy mięśniowej oraz tabletki działające na układ nerwowy
•  Plastry i opatrunki na odleżyny
• Materac przeciwodleżynowy. 

Tutaj zaczynają się problemy. Otóż wszystko to generuje ogromne koszty, na które schroniska zwyczajnie nie stać. Stan Saby zależny jest od ludzi dobrej woli, którzy finansowo wspierają jej leczenie.

 Na co dzień psem opiekują się pracownica schroniska Kasia oraz wolontariuszka Sławka, która dodatkowo zawozi go na wizyty do specjalistów i rehabilitację. Psina odzyskała wolę życia. Emanują miłością do ludzi i innych schroniskowych zwierzaków. Uwielbia chodzić na spacery, bawić się, a przede wszystkim jest bardzo łagodna.

Bardzo prosimy o wsparcie. Każda kwota, nawet przysłowiowy PIĄTAK pozwoli zebrać pieniądze na leczenia i rehabilitację Saby.