Pokój jak widać już jest. Nie zbyt wielki, nie szczególnie mały. Zasadniczo największy w domu. Łóżko jedno jest i materac dmuchany dodatkowo. Dla osób młodych by wystarczyło, ale zgłosiło się do nas starsze małżeństwo z Ukrainy.

W związku z tym chcemy im zaoferować warunki możliwe do zaakceptowania, gdy jest się już seniorem.

Oczywiście w kwestii mebli szukamy ludzi dobrej woli. Być może uda nam się załatwić stary tapczan, a nawet stół i dwa krzesła! Jeszcze tylko musimy wymierzyć, czy wszystko przejdzie przez dość wąski hol.

Zbiórka jest na bieżące potrzeby - znaleźć w miarę tanią, ale porządną pościel (także kołdry, my żyjemy oszczędnie, przypada 0,5 kołdry na osobę na cały rok i przyszłe lata), może udało by się też zawiesić jakieś zasłonki czy firanki - rano słońce świeci prosto w te okna. 300 zł może nie starczać, ale to już coś. Coś to zawsze dużo.

Trzeba też będzie dokupić żywność lepiej przystosowaną na potrzeby gości. Moje gotowanie raczej im nie podejdzie i będę musiało gotować dwa obiady zamiast jednego. Póki co staram się ogarnąć meble, transport rzeczonych mebli i sprawy kluczowe - do jakich lekarzy możemy zapisać w przyszłości naszych gości, jakie leki przyjmują na stałe i tak dalej.

Mamy czas do 30-stego i wierzę, że uda nam się wszystko do tego czasu "załatwić".