Hej

Przychodzę do was z prośbą o pomoc dla kolejnego kociaka.

Zbysiu został znaleziony w rowie nieopodal oławskiego przytuliska.

Któregoś dnia szłam do przytuliska na poranny dyżur i coś za plecami mi się tłucze stuka i jakby pomiałkuje rozglądam się w w rowie kot w transporterze który usilnie próbuje się wydostać.

Kociak poszedł ze mną na dyżur do przytuliska a następnie do kliniki gdzie zrobiono testy fiv felv na szczęście ujemne i kastrację. Gdy już doszedł do siebie po zabiegu a w całej klinice zasiał terror (każdego chciał zaciupać pazurami za wycięcie jego cennego dobytku). Wtedy wylądował u mnie w domu.

Kociak jest absolutnie przeuroczy i przekochany ale zwyczajnie boi się i potrzebuje czasu. Aby mu ułatwić walkę ze strachem chciałam przede wszystkim zakupić mu lek uspokajający typu Calmwet. Jest to niegroźny lek o delikatnym działaniu uspokającym który często stosuje się w terapiach behawioralnych. Do tego potrzebuje również karmy mokrej oraz żwirku bo z nim najciężej u mnie.

Oczywiście Zbysiu również szuka domu stałego także można śmiało w kolejkę się ustawiać.