Wiem, że mam wokół siebie niezwykłych ludzi o ogromnych sercach, co udowodniliście, wspierając mnie w walce z rakiem piersi. Niestety, ten nieproszony gość, którego nazywam "pasażerem na gapę", powrócił i teraz zadomowił się w moim mózgu w postaci przerzutów (5 guzów). Z pokorą przyjęłam tę wiadomość i nie walczę już z losem, ale wciąż kocham życie i chciałabym przeżyć je najlepiej, jak tylko mogę – w otoczeniu bliskich mi osób, w jak najlepszej kondycji.

Zbieram środki na wsparcie mojego organizmu oraz terapie wspomagające, które pomogą mi przetrwać ten trudny czas. Potrzebuję finansowego wsparcia na suplementy naturalne, komory normobaryczne, wlewy witaminowe terapie komórkami macierzystymi oraz badania potrzebne badania np. maintrac, które umożliwiają szybkie reagowanie na zmiany chorobowe. Te same metody pomogły mi przetrwać raka piersi i wierzę, że teraz również będą wsparciem.

Niestety, ZUS odmówił mi renty jakiś czas temu i możliwości leczenia sanatoryjnego, więc czeka mnie batalia sądowa w tej sprawie.

Wasze wsparcie ma dla mnie ogromne znaczenie. Wiem, że mając wokół siebie tak pięknych wewnętrznie ludzi, mogę jeszcze wiele zdziałać. Napisałam książkę pt. „Rak. Pasażer na gapę”, która aktualnie jest w fazie korekty. Więcej informacji w skarbonce.

Z miłością i wdzięcznością

Kasia