Zrzutka na leczenie Ewy
Zrzutka na leczenie Ewy
Our users created 1 223 714 fundraisers and raised 1 342 261 692 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Ewa jest już po operacji usunięcia macicy wraz z przydatkami. Wyniki pooperacyjne były zaskoczeniem dla wszystkich. Okazało się, że Ewa ma nowotwór wyrostka z przerzutami do jajników.
Ten rodzaj nowotworu daje przerzuty do otrzewnej a jedyną skuteczną metodą leczenia jest HIPEC.
Ewę czeka kolejna, dużo bardziej rozległa operacja cytoredukcyjna połączona z hemikolektomią i HIPEC.
HIPEC to chemioterapia dootrzewnowa w hipertermii.
Podczas operacji lekarze podadzą leki cytostatyczne bezpośrednio do jamy brzusznej po uprzednim podgrzaniu otrzewnej do około 42 st.
Po operacji konieczne będzie dalsze leczenie oraz rehabilitacja, która pozwoli Ewie wrócić do pełnej sprawności i zdrowia. Rehabilitacja będzie konieczna ponieważ operacja pozostawi po sobie ogromną bliznę, która pozostawiona bez wsparcia będzie miała negatywny wpływ na cały organizm.
Międzyczasie Ewa straciła lokal, w którym prowadziła wraz z mężem i synem swoją ukochaną restaurację. Z dnia na dzień zostali bez możliwości zarabiania na życie.
Mimo wszystko Ewa nadal stara się być aktywna, wspiera tych, którzy potrzebują pomocy, bierze udział w akcjach charytatywnych.
Pomóżmy jej wrócić do tego co kocha tak na 100%.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
W okolicy Ewę zna niemal każdy. Jeśli nie zna, to przynajmniej kojarzy. Ta zawsze uśmiechnięta, drobna osoba zawsze mija nas z uśmiechem. Zawsze gdzieś biegnie. Jeśli nie biegnie, to pewnie tylko dlatego, że jest zapracowana w miejscu, w którym aktualnie się znajduje. Ale tego możecie nie zauważyć. Nie widać w niej zmęczenia. Jest tylko płomienny uśmiech.
Ewa zawodowo opiekowała się najmłodszymi. Ewa opiekuje się dwójką synów, a także wiele czasu poświęciła na opiekę nad najstarszym pokoleniem swojej rodziny – babcią męża. Ewa organizowała biegi, zwykłe zawody sportowe i wydarzenia dobroczynne. Bo trzeba było komuś pomóc. Kiedy jej znajomym spłonął dom, była na miejscu by pomóc. Od wczesnych godzin rannych pracowała w swojej firmie, a gdy kończyła zakładała ubrania robocze i pomagała skuwać tynki. Nie była nieczuła na los zwierząt i znana jest też aktywnego działania na ich rzecz. Sama biegała, dźwigała ciężary, choć na siłownie nie jeździła. Ona na nią biegała. Ewa chętnie podpowiadała jak zadabać o swoje zdrowie i zachęcała do robienia zdrowych rzeczy. Ciągnęła Was zimą do lodowatej wody. A kiedy uznała, że tego wszystkiego za mało, postawiła wszystko na jedną kartę. Zamknęła swój biznes, by zająć się przygotowaniem dla Was zdrowych posiłków. Najpierw otworzyła punkt, w którym mogliście złapać zdrowe śniadanie, a później przekształciła to w knajpę, gdzie zjecie pyszne obiady. Koniecznie z dobrych składników. Bo Ewa daje z siebie tylko to, co uznaje za najlepsze. Ewa, Ewa, Ewa... Po prostu wszędzie jej pełno.
Spotykam dziś Ewę. Znam już sytuację w jakiej się znajduje. Duży, wypukły brzuch i uśmiech na twarzy. Ktoś, kto widzi Ewę po raz pierwszy mógłby się spodziewać szczęśliwej kobiety przy nadziei. Prawda jest jednak inna. W brzuchu Ewy nie rośnie nowe życie, a coś, co chce jej to życie zabrać. Nowotwór, który na dziś ma już ponad 20cm. Niestety ciągle rośnie. Życie Ewy, które już do tego momentu mogłoby posłużyć za fundament dobrej książki zbliża się do przełomowego momentu. Od naszego wsparcia zależy, by nie był to dramatyczny finał.
W czasie rutynowych badań okazało się, że Ewa – żyjąca aktywnie, zdrowo, pokazująca innym jak żyć zdrowo – ma guz na jajniku. Seria badań była bezlitosna. W diagnozie padły 2 określenia, których żadne z nas nie chce nigdy słyszeć. Rak. Przerzuty.
Guz w jamie brzusznej uniemożliwia Ewie normalne odżywianie. Na dniach rozpocznie przyjmowanie wlewów z substancjami odzywczymi. Już za chwilę, czeka ją operacja. Następnie chemioterapia. To nigdy nie jest łatwy okres w życiu, a w jej przypadku trudność potęguje fakt, że jedynym źródłem utrzymania jej rodziny jest ich działalność gospodarcza. Nawet jej mąż Paweł zrezygnował z pracy na etacie, by być częścią biznesu. Bez Ewy restauracja nie będzie mogła działać. A leczenie będzie bardzo, bardzo kosztowne.
Dlatego już teraz, już w tej chwili, prosimy Was o wsparcie Ewy. Nawet najmniejsze wpłaty mają sens. Każde opublikowanie linka do tej zbiórki ma sens. Prosimy Was o jedno i drugie. Ewa musi wygrać tę walkę. Już dziś wiadomo, że ta wygrana ma swoją cenę wyrażoną w złotówkach, ale cena ta nie jest jeszcze jednoznacznie wyrażona kwotą. Wiadomo tylko, że jest to kwota, z jaką większość rodzin nie jest w stanie sobie poradzić. Pomóżmy, by płomienny uśmiech Ewy nie zgasł.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Oby wszystko zakończyło się szczęśliwie.
:-).
Powodzenia 💪🍀trzymam kciuki 💚będzie dobrze ❤️🤗
Dzień dobry🥺 Wpłaciłam ile moglam i przepraszam ze pisze pod czyjaś zrzutka lecz blagam was bardzo i proszę o pomoc dla mojej mamy w remoncie , proszę zajrzyj na nasza zrzutkę id caryk7 , wszystko jest opisane w zrzutce 🥺 Błagam pomóż nam🥺 Proszę 🥺🙏🏻 Życzę dużo dużo zdrowa ❤️
Zdrowiej szybko ! Trzymamy kciuki !