Karina jest osobą, która na co dzień pomaga ludziom.

Teraz jest w sytuacji, że to ona potrzebuje naszej pomocy.

W wielkim skrócie piszę to co najważniejsze abyście mogli zrozumieć.

Córka Kariny Kalinka od urodzenia choruje na padaczkę lekooporną. Pojawiła się nadzieja na poprawę jej zdrowia za pomocą leczenia przez dr Dmitrija Malcewa w Klinice Immunologicznej w Kijowie. Wychodzą oni z założenia, że padaczka lekooporna jest wynikiem zakażenia wirusem opryszczki (Herpesviridae), które w życiu płodowym zaifekowały układ nerwowy, niszcząc go i doprowadzając do zmian, które w efekcie uruchomiły padaczkę. Leczenie polega na zniszczeniu wirusa w układzie nerwowym Kalinki, a kolejny etap to podawanie środków poprzez wlewy leków uaktywniających odbudowę struktury neurologicznej w mózgu. Dla mnie brzmi sensownie. Leczenie trwa rok i raz w miesiącu na 5 dni Karina jedzie do tej Kliniki z Kalinką. Aby leczenie było skuteczne musi być tam 12 razy. Koszt każdego wyjazdu to 25-30tys. zł.

Sami rozumiecie, że bez naszej pomocy nie da rady!!!