Nasz rok 2023 był ciężki od samego początku ale w życiu nie pomyślałabym, że „wrócę za godzinkę” zamieni się na długie tygodnie w szpitalu na intensywnej terapii.

O nas:

Z mężem poznałam się przez profil nasza-klasa. Ktoś to z Was jeszcze pamięta?

Zaczęliśmy od komentowania sobie zdjęć, wymieniania wiadomości a potem SMS-ów aż w końcu się spotkaliśmy. Oczywiście spotkanie zostało przesunięte o godzinkę.

Ponoć się stresował.

Od tamtej pory byliśmy prawie nierozłączni i tak mija 15 lat razem.

W Wielkanoc zdarzył się straszny wypadek. Mój mąż wyszedł na godzinkę, zrobić rundkę motorem, niestety na prostej drodze, kierowca samochodu, skręcał w lewo i nie zauważył nadjeżdżającego motoru.

Mój mąż uderzył w samochód i sunął się razem z motorem 100m.

Od tamtej pory przeszedł kilka wielogodzinnych operacji naprawiających połamane obie nogi, biodro i skruszone kolano.

Minął tydzień od samego wypadku, Radek został wybudzony i czekamy na kolejne operacje a po nich czeka go długa walka o sprawność.

Niestety koszt fizjoterapii jest zbyt wysoki abyśmy mogli całość opłacić sami.

Wiem, że siła internetu jest ogromna! 

Jeśli nie jesteś w stanie wpłacić ani złotówki - to nic! Wystarczy. Że udostępnisz zbiórkę na swoim ig/fb/WhatsApp. To jest naprawdę dużo! 

Jeśli masz wybór aby wybrać pomiędzy zbiórką dla nas a kimś bardziej potrzebującym - wybierz tą drugą osobę. Nie chce odbierać wsparcia ludziom, którzy mają gorzej od nas! 

Wszystkim, którzy chcą pomoc bardzo dziękuje! To dobro do was wróci! 

Już na insta mi bardzo pomogliście licznym wsparciem! Dziękuje! 

Mój mąż jest bardzo dobrym człowiekiem, zawsze był dobry nawet dla tych, którzy go wielokrotnie wykorzystywali. Jest perfekcjonistą w swoim zawodzie, który bardzo lubi. Jest cudownym ojcem dla naszej prawie 10-cio letniej córki. Jest cudownym mężem. Jest samoukiem i zawsze chętny do pomocy innym.