Zacznijmy od cudownej wiadomości. Tequila, której szukałyśmy nowego domu, przekroczy jego próg już w sobotę! Osobiście zawieziemy ją na Mazury i oddamy w ręce wspaniałej Patrycji.

To nasza kolejna adopcja w tym miesiącu - zaledwie kilka dni temu do nowego domu pojechał nasz mały kociak Salem, znaleziony przez nas wcześniej w rowie.

Generalnie jest super! Nasze psiaki, które były wcześniej wycofane i bały się człowieka, na nowo się otwierają, dzięki regularnym spacerom i miłości, jaką im okazujemy. To sprawia, że w przyszłości na pewno znajdą dom.

Zbliża się zima i chcemy zapewnić warunki, które będą służyć zdrowiu fizycznemu i psychicznemu kolejnym psom, nad których zaufaniem pracujemy. Zrezygnowałyśmy z zabezpieczania psów niesocjalizowanych w tak zwane klatki łapki. Jeździmy w miejsca, w których żyją dziko i zaprzyjaźniamy się nimi. Dzień po dniu. Po to, by wtedy, gdy poczują się gotowe, zabrać je w miejsce, gdzie czeka na nich ciepło, jedzenie, woda i przede wszystkim miłość.

Zarabiamy pieniądze i za ich pomocą realizujemy naszą misję. Otrzymujemy przesyłki z kocykami, zabawkami, smaczkami i wszystkim, co umila życie naszym podopiecznym. Dzięki poprzedniej zbiórce i wsparciu cudownych ludzi dysponujemy obecnie 4 dużymi, w pełni wyposażonymi kojcami (z drewnianymi podłogami i dachami), które zapewniają naszym psiakom komfort i bezpieczeństwo. Dziękujemy za to serdecznie!

Chcemy zorganizować kolejne takie domki dla psiaków, aby móc przyjąć ich pod swoją opiekę więcej i nie bać się o to, że dla któregoś z nich braknie nam miejsca.

Jeśli chcesz mieć w tym swój udział, to super! Razem jest lepiej!

I jakby dobrych wiadomości było mało, mamy jeszcze jedną. Jesteśmy już po podpisaniu notarialnego aktu woli, przygotowujemy statut i gdy złożymy wszystkie te dokumenty do KRS, nasza FUNDACJA SEJSZA stanie się faktem. Jesteś jej współtwórcą, a Twoje dobro wróci do Ciebie ze zdwojoną siłą. W to wierzymy.