id: s3a5ad

Zbieram na farby, pędzle i płótna dla uchodźców z litewskich obozów

Zbieram na farby, pędzle i płótna dla uchodźców z litewskich obozów

Our users created 1 224 681 fundraisers and raised 1 344 588 370 zł

What will you fundraise for today?

Description

Nuda zabija.


Na Litwę w ubiegłym roku przyszło ponad 4000 osób. Ludzie z Iraku, Syrii, Kamerunu, Konga poprosili o azyl i trafili do obozów zamkniętych. Każdy, kto widział te obozy, nie mówi o nich inaczej niż: więzenie. Migranci są tam od 10, czy 11 miesięcy, większość z nich nigdy nie miała możliwości wyjścia poza ogrodzenie - nawet do sklepu.

sc5d57f6000cae09.jpeg

Mają łóżka, mają jedzenie, mają dużo czasu na czekanie, na niepokój, na niewiedzę. Wśród tych osób są artyści - osoby, które już wcześniej utrzymywały się z malowania obrazów, czy rysowania.


Jedną z takich osób jest Karrar Hasani:

rd51b7a9eda11d9d.jpeg

Jest też Karrar Espanol:


j27a3c81c4780226.jpeg

Jest Muthuke Ara:


w35d96c5c944aae4.jpeg


Czy Juliet Hassan:


e40c1b3fd9709bcd.jpeg

Mieszkam na Litwie, należę do Sienos Grupe (czyli litewskiej grupy Granica). Nasza grupa powstała po to, by udzielać pomocy humanitarnej uchodźcom na pograniczu litewsko-białoruskim, ale zaczęli pisać do nas również migranci uwięzieni w litewskich obozach. Postanowiliśmy regularnie wspierać tych, którzy chcieli rysować i malować. Tworzyć. Przywoziliśmy im po prostu materiały plastyczne. Niektórzy mówili: "Tylko dlatego jeszcze nie zwariowałem w tym więzieniu, że mam papier i ołówek", "Wstaję, jem śniadanie i maluję przez 6 godzin każdego dnia. Moi koledzy leżą na swoich łózkach, no bo co innego można robić?".


Zaczęłam publikować ich prace na swoim profilu na Facebooku i Sienos Grupe. Zaczęli do nas pisać kolejni uchodżcy: "Ja też rysuję", "Czy mogę pokazać Ci moje obrazy?". I kolejni. I kolejni. Teraz pod opieką mamy około 20 osób. Regularnie dostarczamy im materiały plastyczne. Jeśli ktoś maluje farbami olejnymi - przynosimy płótna, sztalugi, terpentynę, olej lniany i tak dalej. Jeśli akrylowymi - to akryle. Jeśli rysuje węglem - dostaje węgiel, papier, karton. Mówimy: "Bierzcie, rysujcie, a potem róbcie z Waszymi pracami, co tylko chcece: dajcie w prezencie strażnikowi z bronią, sprzedajcie, powieście w swoim konetenerze, wyrzućcie. To jest Wasza własność". I ci ludzie tworzą.


Dzięki pieniądzom, które udało nam się zebrać na materiały powstały między innymi takie prace:


Jiguel Nsimba:

pb381a6611eca3ee.jpeg


Johnny (który niestrudzenie od 11 miesięcy rysuje Biblię. Nazywam ją Biblią Uchodźczą):


se46b31d8776ecf7.jpeg

Bahar:


x259e946d872e330.jpeg


Jaiza Alo:


p91bc16ca8734851.jpeg

Karrar Hasani:


e0adbb85883cb7c3.jpegW maju 2022 roku w Bibliotece Uniwersytetu Wileńskiego otworzyliśmy pierwszą wystawę prac uchodźców, tworzących w zamkniętych ośrodkach na Litwie. Miała tytuł "Menas tarp sienų", czyli "Sztuka między granicami". W czerwcu kolejna wystawa zostanie otwarta w Kownie, w lipcu natomiast w Sejmie Republiki Litewskiej. Przy wspieraniu artystów i organizowaniu wystaw ściśle współpracujemy z fundacją Wolno Nam z Krakowa, zwłaszcza Katarzyna Gajda. "Naszych" artystów wspierają też inne osoby z Polski.


x3d7f7e980b0e1c6.jpeg


Dzięki wystawom mówimy też obywatelom Litwy: "Heej, słuchajcie, tam w kontenerach, w obozach są zamknięci fajni wartościowi ludzie". Zresztą sami artyści na otwarcie wystawy nagrali taki filmik o sobie:




A teraz do rzeczy. Coraz więcej nowych uchodźców pisze do nas z prośbą o materiały plastyczne i to jest wielka radość! Ale prawdę mówiąc, odkąd zaczęła się wojna na Ukrainie, coraz trudniej jest nam zbierać pieniądze na TYCH uchodźców... Ratują nas pojedynczy darczyńcy (głównie z Polski), którzy wysyłają datki i ci, którzy wysyłają paczki z materiałami plastycznymi.


Potrzebne nam są pieniądze na to, byśmy mogli kupować: farby olejne (szalenie drogie, tubka jednego koloru kosztuje na Litwie ok. 50 złotych), farby akrylowe (ciut mniej), akwarele, pastele, płótna (też drogie jak nieszczęście, w zależności od rozmiaru: 40-100 złotych), papier wszelkiego rodzaju (nawet nie wiedziałam, że to TYLE może kosztować), ołówki, kredki, sztalugi, pędzle, terpentynę, olej lniany, palety, taśmę klejącą, linijki, gumki, temperówki, ramy (na wystawy), ale też różne rzeczy do rękodzieła: sznurki, nici, nitki.


Będę wdzięczna nawet za drobną wpłatę. Będzie przeznaczona na coś, co nazywam terapią pięknem.


There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 51

 
Michal k
1400 zł
 
Michal K
300 zł
 
Ewa Dobrogowska
50 zł
 
Ewelina Pękała
140 zł
 
Rafal
70 zł
 
Hidden data
20 zł
 
Erika
300 zł
 
Hidden data
20 zł
 
Hidden data
50 zł
See more

Comments 2

 
2500 characters