Małe podsumowanie...

Pomysł na zrzutkę powstał na przełomie marca i kwietnia, już po zakupie ambulansu, oznaczonego na mojej prywatnej liście numerem 1, sfinansowanego przy wsparciu Jurka, Michała i Maćka. I prawdę mówiąc zanim tę zarzutkę, która właśnie dzisiaj się kończy zorganizowałem, dzięki spontanicznemu wsparciu Bodka kupiłem kolejną (numer 2).

Ta akcja miała sfinansować zakup trzeciej. Z definicji, czy bardziej z tytułu, miał to być dar od Uczestników Zlotu LR Only, który zawsze organizujemy przy dużym wsparciu Przyjaciół - Landroverowców - w drugi weekend lipca. Ale ruszyła tak błyskawicznie, głównie dzięki niesamowitemu zaangażowaniu spadochroniarzy i ludzi dobrej woli skupionych wokół strefy SkyCamp (lotniska Kobylnica i Bednary koło Poznania), że po kilku tygodniach pojawił się ambulans z numerem 3.

Ponieważ część Uczestników Zlotu dopiero na imprezie dowiedziała się więcej, spotkała się z Arkiem Pawełkiem, który "jedynką" ewakuował z Ukrainy chorych wymagających transportu na leżąco i o tym ze sceny również opowiedział, postanowiłem wydłużyć aż do dzisiaj czas aktywności tej zbiórki. I muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że pójdzie aż tak dobrze! Tak dobrze, że już jest ambulans numer 4!

Na oba zakupione ze zrzutki pojazdy wydałem 58.000,- złotych. To sprzęt używany, więc trzeba było zrobić solidne przeglądy - tu wielkie podziękowanie dla firmy Auto Serwis Skórzewo KM-CAR pod pod Poznaniem za super sprawną robotę i mega łaskawość w jej wycenie - płaciłem głównie za części i śladowo za robociznę - to piękny wkład w tę akcję pomocy Ukrainie.

Cała operacja to jeszcze koszty paliwa (a do zrobienia kilka tysięcy km łącznie z powrotem kierowców do domów, przerejestrowania na tablice eksportowe, odprawy celnej, wyżywienia... to wszystko biorę na siebie, żeby dopiąć ten temat do końca.

Nie sposób wszystkich wymienić, by nikogo w tym łańcuchu ludzi dobrej woli nie pominąć, więc w imieniu obdarowanych bardzo serdecznie wszystkim Wam dziękuję.

Na początku sierpnia jedziemy dostarczyć ambu 2 i ambu 4 (jedynka i trójka dowieziona została na przełomie czerwca i lipca), wrócimy z nową wiedzą i z pewnością z nowym zapotrzebowaniem, wiec na pewno pojawi się też kolejna zrzutka celowa o czym będę trąbił głośno w mediach społecznościowych!

Póki co, by nie było "pustych przebiegów" zbieramy rzeczy dla odzyskanej spod marcowej okupacji wsi Andriivka (obwód kijowski): wszelkie drobne wyposażenie domu, kuchni, warsztatu - talerze, sztućce, drobny sprzęt AGD, narzędzia ręczne i elektryczne - to wszystko może być używane w stanie zdatnym do spełniania swoich funkcji.

Jeśli ktoś coś ma to podrzućcie do dowolnego oddziału firmy Landstore.pl albo dajcie znać, spróbujemy zorganizować odbiór.

Bardzo wszystkim dziękuję za wsparcie tej idei!

Kłaniam się nisko!

Paweł Moliński