Niestety, stało się to, z czym zwlekaliśmy ile się dało. Nadszedł moment, gdy ponownie musimy zwrócić się do Państwa o pomoc, aby zapewnić naszemu dziecku to, czego potrzebuje ze względu na swoją chorobę. Sami nie jesteśmy w stanie udźwignąć takiego ciężaru z jakim przyszło nam się zmierzyć - chorobą Lidki, a raczej kosztami, jakie pochłania leczenie i rehabilitacja.

Lidia przyszła na świat się z rozszczepem kręgosłupa i współistniejącym wodogłowiem. Już w pierwszych dniach życia przeszła operację ratującą życie. Ogółem ma ich za sobą już 4.Jest to stanowczo za wiele, jak na 5 letnią dziewczynkę. Chcąc opisać wszystkie zdarzenia i choroby współistniejące jakie towarzyszyły i towarzyszą nam od lat, możemy śmiało stwierdzić, że dałoby nam to połowę książki z dość smutnym wątkiem.

Lidka ze względu na swoją chorobę nie chodzi. Porusza się na wózku. Wymaga zaopatrzenia ortopedycznego i medycznego. Towarzyszy jej poważna wada wzroku,pęcherz neurogenny, była także diagnozowana w kierunku osteoporozy ze względu na liczne złamania kości, ma też założoną zastawkę komorowo-otrzewnową, można byłoby wymieniać tak wiele...

Mimo tego wszystkiego, każdego dnia walczymy o jej sprawność. Lidia wymaga stałej i intensywnej rehabilitacji. Musi być pod stałą kontrolą wielu lekarzy różnych specjalizacji m.in nefrologa, neurochirurga, okulisty. Każdy wyjazd,kazda wizyta pochłania duże koszta. Wydatki rosną w ogromnym tempie, a my nie mamy takich możliwości finansowych, aby poradzić sobie ze wszystkim, mimo, że bardzo się staramy.

Zdrowie i samodzielność Lidki to dla nas priorytet. Chcemy, by była jak najbardziej samodzielna gdy dorośnie i otoczona jak najlepszą opieką lekarską. Z roku na rok, dochodzą co rusz tylko nowe diagnozy, kolejni specjaliści, kolejne wyjazdy i planowanie...

Lidusia mimo tego wszystkiego przez co przeszła i z czym musi się mierzyć jest bardzo radosną dziewczynką. Bardzo wiele rozumie, wiele znosi.

Już w pierwszym dniu jej życia, obiecaliśmy, że będziemy robić wszystko co w naszej mocy, by zapewnić jej wszystko co potrzebne, oraz by funkcjonowała jak najlepiej się da.

Wierzymy, że z Państwa pomocą może nam się to udać. Bardzo chcielibyśmy choć znów przez jakiś czas nie martwić się o tzw "jutro"...

Zebranie docelowej kwoty zbiórki pozwoliłoby na pokrycie kosztów rehabilitacji, oraz wizyt kontrolnych u specjalistów.

Za każdą wpłaconą kwotę, będziemy niezmiernie wdzięczni.

Rodzice Lidusi.