Cześć.

Jesteśmy wesołą rodziną , żywiołową, głośną I pełną życia. Lubimy wyzwania ,każdy z nas ma swoje pasje ,które wytrwale realizujemy. Jako rodzina zawsze wspieraliśmy akcje dobroczynne, dzialalismy w wolontariatach bo to mam daje wielkiego kopa energetycznego.

Wierzymy, że działalność na rzecz słabszych I potrzebujących jest naszą siła...

I tak było aż do dziś.....

Dzisiaj to my potrzebujemy pomocy.

Nasza rodzina dostaje w kość. RAK X DWA.

Najpierw zachorowała ja - mama (rak jajników, macicy, jelit , odbytu) teraz zachorowała córka Inka Grzywacz 15 lat ( białaczka limfoblastyczną) obie dostajemy chemię I leczymy się onkologiczne. Inka jest na początku walki o zdrowie i życie. Mi się prawie udało

Inka jest uczennicą VIII kl.szkoły podstawowej w Bolszewie, kocha konie , uwielbia wszelkie zajęcia teatralne. Inka marzy o tym , żeby zostać psychologiem dziecięcym... można powiedzieć że właśnie odbywa praktyczną naukę przyszłego zawodu..(staramy się zawsze widzieć dobrą stronę sytuacji.😎)

Bardzo liczymy na wsparcie przyjaciół, znajomych,... I innych życzliwych nam dusz.

Baz Was nie udźwigniemy tego ciężaru.