1 rok Bethel Supernatural School of Ministry / CA, USA
1 rok Bethel Supernatural School of Ministry / CA, USA
Our users created 1 271 727 fundraisers and raised 1 476 263 172 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cześć, masz chwilę?
Mam na imię Gosia i chciałabym Ci opowiedzieć o tym jak Bóg stwierdził, że wywróci moje życie o 180 stopni.
Jeszcze do niedawna ze spokojem zajmowałam się tym co kocham, służbą w mojej lokalnej społeczności Kościele Miasto i pracą w gdyńskim Muzeum. W kościele zajmuję się social mediami i organizacją, a w sercu najbardziej gra mi służba prorocza. Wyprodukowałam kilka ciekawych programów na YouTube, opowiadających o wierze, a w jednym nawet stanęłam przed kamerą w roli prowadzącej i przepytałam mojego pastora, z pytań, które nurtowały moich znajomych. Zawodowo jestem muzealną edukatorką i kuratorką, kierowniczką Ośrodka Edukacji, a także stworzyłam dwie wystawy dla dzieci, i pracuję z osobami z niepełnosprawnościami.
W listopadzie 2024, po kilku nieprzypadkowych spotkaniach, które ułożyły się przedziwny ciąg zdarzeń, spełniłam swoje największe marzenie, które spisałam w listopadzie 2015 roku. Wyjechałam na urodzinowy, 30-tkowy wyjazd do USA, do Kościoła Bethel w Redding, w północnej Kalifornii.
Będąc w Redding, miałam okazję wziąć udział w zajęciach szkoły Bethel Supernatural School of Ministry (BSSM), którą od wielu lat obserwowałam i skrycie marzyłam o byciu studentką od około 2020 roku (założyłam tam nawet wtedy konto, żeby zobaczyć jakie są wymagania). Do listopada wydawało mi się to nierealne, więc wyobraź sobie ten moment, gdy usiadłam na pierwszych zajęciach i nagle słuchałam wykładowców których książki, nauczania i inspiracje były częścią mojego duchowego życia od kilkunastu lat. Czułam się jak we śnie!
Tutaj należy się krótkie wyjaśnienie czym jest BSSM. To szkoła służby, w której spotykają się ludzie z całego świata, aby doświadczyć Bożego działania i mocy. Zaczęła się w latach 90 od kilkudziesięciu osób, a dziś w jej program obejmuje 3 lata i niemalże 3000 tysiące studentów i studentek z najdalszych zakątków ziemi. Każdy rok to osobna tematyka, I dotyczy tożsamości, II rok liderstwa, III to bezpośrednie działanie. Trwa od września do połowy maja. Ja na ten moment wiem, że mam jechać na jeden, najbliższy rok.
Zrozumiałam wtedy, że Bóg zaprasza mnie do tego, żeby to co nieosiągalne, mogło stać się realne. Moje serce zabiło szybciej, a głowa próbowała nadążyć nad milionem pytań, jak to zrobić, jak rzucić wszystko i wyjechać na 9 miesięcy na drugi koniec świata. Co z pracą, kościołem, przyjaciółmi? Skąd wziąć pieniądze? Jeśli znasz mnie osobiście, wiesz, że jestem bardziej rozważna, niż romantyczna i raczej nie jestem osobą, która nagle wszystko rzuca i wyjeżdża w Bieszczady, czy, no właśnie, do Stanów…
Dobra, do brzegu, finanse, bo pewnie zastanawiasz się po co mi ta cała kwota i po co ta zrzutka?
Moje dotychczasowe zarobki nie pozwalają mi na zaoszczędzenie takiej kwoty, a wiza o którą muszę się ubiegać, zakłada pełne skupienie na studiach i nauce (sama szkoła zajmuje ponad 40h tygodniowo). Przebywając w USA i będąc studentką BSSM nie mogę również pracować, nie tylko w USA, ale też w Polsce (grozi to deportacją :))
Ile to wszystko kosztuje?
Licząc aktualny kurs dollara ok. 3,80 zł.
około 75000 zł.
Opłata za studia: $5,368.75
Wiza + opłata za ID studenta SEVIS: $185+$350
Ubezpieczenie: 5000 zł
Pokój: 700$ * 9msc
Codzienne wydatki: California to najdroższy stan w USA. Na zakup jedzenia i najpotrzebniejszych artykułów przeznaczyłam $550 * 9 miesięcy
Bilety lotnicze w dwie strony: 5000 zł
Dodatkowo jeśli cudem, uda się uzbierać środki, chciałabym wynająć samochód, co jest kosztem około 600$ miesięcznie, czyli dodatkowe 20 tysięcy złotych.
Pomyślałe/aś: oszalała, to absurdalne?
Spoko ja też :) ale przeżywam to już od listopada ubiegłego roku, więc się przyzwyczaiłam.
Więc po co to wszystko?
Wierzę, że Bóg powołuje mnie nie tylko do pracy zawodowej, ale też do czegoś więcej. Ponadnaturalności w codzienności. Patrzenia na jego cuda i działania. Nic nie równa się z tym, co przeżyłam doświadczając jego obecności. Widząc rzeczy, które na ludzki rozum, nie powinny mieć miejsca, bo są tak dobre. Wielokrotnie słyszałam od bliskich mi osób, że po spędzeniu w Bethel tygodnia, dzięki Bożej mocy nie jestem już taka sama, dlatego szkoda nie zawalczyć o to, co może się wydarzyć gdy spędzę tam rok szkolny. Wierzę też, że jadę tam nie tylko dla siebie, ale też dla mojej społeczności. Ucząc siebie i doświadczając, chcę przekazać to samo swojemu kościołowi, a co tym idzie nieść Boże działanie w całą Polskę.
Staram się żyć zgodnie z wersetem z ew. Mateusza 6:33 Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i Jego sprawiedliwości, a to wszystko będzie wam dodane. Wyjazd to właśnie to dalsze poszukiwanie, a zaopatrzenie dzięki Tobie, może się uzbierać.
Już teraz dziękuję za każdą złotówkę i błogosławię w odkrywaniu Bożego planu na Twoje życie!
Jeśli masz pytania, śmiało pisz: [email protected] lub na instagramie @onsemadosne

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.