Kochani!

O Pani Ali usłyszeliście tuż przed tegoroczną Wielkanocą. Dzięki Wam i Waszym ogromnym sercom udało się nam wspólnie zorganizować zakup bonu podarunkowego na zakupy w jednym ze sklepów na terenie naszego miasta za co raz jeszcze bardzo Wam wszystkim dziękujemy!

Kilka dni temu, udało mi się osobiście poznać Alę, 57 letnią kobietę o ogromnej wrażliwości, wielkim sercu ale, niestety również o ogromnym i bolesnym bagażu życiowych doświadczeń 😞

Ala to kobieta o której życie lekarze bardzo długo walczyli po pobiciu jakie zgotował Jej były mąż, wiele tygodni spędziła na Oddziale Intensywnej Terapii będąc w śpiączce jednak Jej chęć do życia zwyciężyła i powróciła do zdrowia, niestety nie jego pełni 😞

Następstwem wspomnianej agresji Ala dziś porusza się tylko w oparciu o kule ortopedyczne bądź tzw. balkonik a i to przychodzi Jej z ogromnym bólem.

Zwyrodnienia stawów oraz przebyte liczne złamania jak i cukrzyca uniemożliwiają Jej normalne funkcjonowanie 😞

Będąc na kawie u Ali, zaobserwowałem iż, łóżko na którym Ala śpi jest w fatalnym stanie, stara zapadnięta wersalka nie sprzyja wygodnemu wyspaniu się kobiecie, której wygodny sen jest poprostu potrzebny do życia bez bólu bądź choć minimalnym jego zniwelowaniu.

Kobieta która, trwa mimo przeciwności losu, bez łazienki z toaletą współdzieloną z sąsiadami wydająca krocie ze swej bardzo skromnej renty na leki oraz opłaty za mieszkanie komunalne, które dzięki pomocy mojego Aniołka otrzymała z zasobów miasta tak naprawdę nigdy nie prosiła o nic. Wręcz przeciwnie ze łzami w oczach powtarzała, że inni mają gorzej 😞

Jej jedynym marzeniem jest wentylator pokojowy ponieważ bardzo źle znosi upały.

A może, zrobimy Jej psikusa i kupimy wspólnie, nowe wygodne łóżko i poduszkę ortopedyczną? ♥️♥️♥️

Jak zawsze bardzo na Was liczę ♥️💪♥️💪♥️