Zwracam się z ogromną prośbą do ludzi dobrego serca o pomoc finansową. Dotknęła mnie choroba , z którą walczę od ponad roku. Byłam u wielu specjalistów, robiłam szereg badań, obecnie od września 2024roku leczę się w prywatnej klinice ratując swoje nogi.

Grozi mi amputacja nóg. Zaciągnęłam kredyty które spłacam a na kolejne kwoty nie mam już zdolności. Na leczenie wydaliśmy ponad 60.000 zł i na tym kończą się nasze możliwości a leczenia końca nie widać. Oczekuję również na operację biodra i kolana, która nie zostanie wykonana póki nie wyleczę ran. Ból który towarzyszy mi w życiu codziennym jest nie do opisania. Mam pobandażowane nogi, rany otwarte które strasznie pieką i rwą, do tego bóle kolana i biodra nie dają spokoju.

Do Poznania jeżdżę dwa razy w tygodniu. Koszt jednej wizyty to kwota 600zł plus dojazd i moje zakupione środki opatrunkowe.

Kto mnie zna, ten wie że nie w mojej naturze jest prosić o pomoc, ale w tym przypadku PROSZĘ właśnie Was - ludzi o wielkim sercu o każdą złotówkę.

Oglądając zdjęcia moich nóg można sobie wyobrazić jaki przechodzę ból.

Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na wizyty w prywatnej klinice w Poznaniu.

Dziękuję za każdy przelew, za każdą „złotówkę”